1

786 51 26
                                    

Leo's pov.

-Cześć kochani, chciałbym przedstawić wam mój nowy cover, nad którym bardzo długo pracowałem. Mam nadzieję, że wam się spodoba.

Gdy odszedłem od kamery i zaczęłem pierwsze słowa piosenki dobiegł głos mamy, która zwracała uwagę na każdy szczegół. Na złe ustawienie butów w przed pokoju na brudne naczynia pozostawione w pokojach, ale cóż jakiego to wytłumaczenia bym nie miał, to i tak moja wina, bo jestem najstarszy. Odkąd tata odszedł i zostawił nas samych dom osiadł na barkach mamy.Po dłuższym rozmyślaniu krzyk mamy pogłosnial i był słyszalny w całym bloku, tak zakładam.

-Tak mamo?-pytam energicznie otwierając drzwi od pokoju.

-Pomóż mi z zakupami-prosi rzucając torby na blat w kuchni.

-Połóż się spać jeśli jesteś zmęczona, odpocznij-powiedzialem troskliwie dbając o dobre samopoczucie mamy.

Po propozycji którą dałem mamie w domu rozległ się huk trzaskania drzwiami.

- Co się stało?-zapytala troskliwa matka.

-Zostawił mnie!- zaczęła płakać siostra.

-Archie? Przecież wy tak się kochaliscie- nie ukryte, że byłem zdziwiony, bo moja siostra faktycznie tworzyła, z nim niezły ship.

-Przyszła nowa- wydukała płacząc.

-Jaka nowa?- zapytała mama nie zwalniając siostry z uścisku.

-Liliana, a Archie za nią szaleje-zaczela szlochać jeszcze mocniej.

-Gdzie ten skurwiel przesiaduje-pytam zarzucając kurtkę.

-Leo!- krzyczy matka-przeproś za słowa-rozkazuje

-Siedzi często w restauracji u Criga na Red Street-mowi. Pocałowałem matkę i uspokoiłem siostrę.

-Nie martw się słonko- powiedziałem do Tillie unosząc jej brodę w górę otarłem łzy,- taka dama jak ty, nie zasługuje na takie rozstanie, przytargam go tu za jego piórkowate włosy i sukinsyn będzie przepraszał na kolanach.

-dzięki, kocham cie braciszku. Uważaj na siebie powiedziała razem z mamą

-Będę-wyszledlem zatrzaskujac drzwi.

***

Obleciał mnie trochę strach, ale co będę bal się czternastolatka. Wszedłem do restauracji rozległ się huk dzwonka nad drzwiami. Szukałem rudych włosów pośród stolików i kanap. Znalazłem.
Podszedłem do gołąbeczkow i zapytałem:

-Co tu się do chuja odkurwia-boże ja znam takie słowa.

-Nic-odszczeknal pyskaty gowniarz.

Dosiadłem się do stolika.

-Grzeczniej dziecko- poprawiam chłopaka i wyjmuje wiśnie z deseru i nabieram na nią trochę kremu po czym zjadam.

-Zapłaciłem za to-spina się.

-zluzuj majty, co powiedziałeś Tillie?

-Że to koniec?- zaśmiał się

Złapałem go szybko za włosy pchnął mnie i zaczęliśmy się okładać.

-Ej ej... co tu się dzieje?- rozdzieł nas blondyn. Zdążyłem splunąć nastolatkowi w twarz-spokoj kurwa! Co tu się dzieje?! dlaczego się na niego rzucasz? szukasz rozrywki?- pyta mnie nieznajomy

-Ten szczyl zostawił moją siostrę-uspokoilem się.

-Bo mi się znudziła-zasmial się odepchnelem rękę blondyna i zaczęłem odnowa okładać rudowlosego cwaniaka.

-Zostaw go ile ty masz lat?-Zapytał nieznajomy

-Nie pozwolę, żeby gówniarz tak traktował moją siostrę. Ma ją przeprosić -zażądałem.

-Radzę ci szybko biec po kwiaty i przepraszać na kolanach, bo bedziesz miał do czynienia ze mną-powiedzial blondyn

-Nie mam zamiaru i nie będę wydawał pieniędzy na takich ludzi-zasmial się Chłopak

-Lepiej szybko się zbieraj, bo następnym razem będę czekał, aż ten młody ci najebie, potem jak będziesz już leżał to ja poprawię- nieznajomy spojrzał się na mnie i uśmiechnął się.

Till Dusk Down ♡Chardre♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz