Mama krzyczała na mnie i pytała się dlaczego tak późno wróciłam.Caly czas powtarzała....Byśmy się o mały włos niespoznily na lotnisko...Bla bla bla
Byśmy...i tak ciągle.Wkoncu dotarliśmy na lotnisko wzięłam bilet i czekalysmy na samolot.
*Skarbie,poczekasz tu na mnie ja pojde kupic cos nam szybko do picia - westchnęła mama.
*Okej mamuś... Powiedziałam.
Czekając na mamę rozglodalam się po lotnisku. Aż przyciągnal moja uwagę pewien chlopak....
Miał Blond włosy i niebieskie oczy, na sobie szarą bluzę ,spodnie dresowe z adidasa i białe buty.Przygladalam mu się tak...bo niemoglam oderwać od niego wzroku pozatym był bardzo przystojny...
O kurde chyba mnie zauważył...Popatrzał na mnie i się uśmiechnął...Potem odwrócił się i szedł pewnie na samolot...
Moja mama wkoncu przyszła z piciem kupiła dwa sheky...Mój ulubiony truskawkowy...szybko wypiłyśmy...i kierowalysmy się w stronę samolotu...
Jakie fajne siedzenia- westchnęłam
Usiadłam koło mamy trochę się porozgladalam...I niewiecie kogo zobaczylam...To był on właśnie on.. na którego się gapilam na lotnisku a potem on do mnie się uśmiechnął ... nie mogłam uwierzyć...Też leci do Los Angles...
Lekko pod nosem się usmiechnelam😁
Byłam bardzo zmęczona i nawet niewiem kiedy zasnęłam...
Obudziły mnie słowa mojej mamy która coś mówiła mi do ucha...
*Wstawaj córciu już jesteśmy na miejscu...
******************
************!!!!!!!Kolejny rozdział myślę że wam się spodobał...napiszcie w komentarzu a już niebawem kolejny rozdział ❤!!!!!
CZYTASZ
Chłopak z sąsiedztwa
Teen Fiction16 letnia Honey miła piękna sympatyczna uparta dziewczyna przeprowadzająca się do Los Angeles,myśli że jej życie nie ma sensu dopoki niespotyka przypadkiem chlopaka o imieniu Markus...Od razu się zaprzyjazniaja...!❤ 18 letni Markus przystojny blondy...