#14 Impreza

225 6 0
                                    

Dalej miewam złe sny, związane ze śmiercią odejściem utrata kogoś bliskiego, nie mogę się nadal pogodzić z tym że nie ma kolo mnie najważniejszej osoby w moim życiu mojego taty do którego zawsze miałam szacunek i z którym dzieliłam kazdy dzień, minutę i sekundę mojego życia. To on mnie nauczył jak grać w tenisa. Pamiętam jak zawsze się uśmiechał, sprawiało mu to dużą radość z dawania mi prezentów. Jak miałam 5 lat dostałam własnego psa. Nazwałam go Piorun, a dlaczego piorun ? Bo wszędzie go było pełno
Mial w sobie tyle energii ze skakał tu i tam. Niemal wszędzie pełno go było.
Widziałam jak tacie to się podoba że mam kogoś z kim mogę się powyglupiac a tym bardziej nauczyć się odpowiedzialności. Bo nie powiem nad psem czy nad jakimś kolwiek zwierzęciem trzeba być odpowiedzialnym.
Później go straciłam ktoś mi go potrącił samochodem. Jechaliśmy z tatą do weterynarza ale piorun już nie wytrzymał i zdechł. Bardzo płakałam. A teraz straciłam kolejna ważna osobę w moim życiu i nie mogę się z tym pogodzić ale nie żałuję czasu spędzonego z moim tatą to on mnie nauczył jak być dorosła i jak dawać sobie radę w życiu i za to mu dziękuję bardzo z serca...

- O nie ! - zerwałam się nagle z łóżka zamyślona. Spojrzałam na zegarek, to już tą godzina nie możliwie , o kurde impreza, trzeba się szykować na imprezę.
Nie wiem co na siebie włożyć, imprezę jest organizowana w domu kolegi mojego chłopaka i pewnie będzie ful ludzi którzy tylko przyszli się dobrze bawić a najbardziej to napić się i pograć w różne gry.
Wkoncu wybieram krotki czarny top do tego kabaretki że spodenkami i czarne Vansy.
Jeszcze tylko pokręcę loki nałożę tone makijażu i mogę iść.
No trochę przesadziłam nie tone, bo za tym nie przepadam wolę się pomalować lekko ale ładnie niż nawalić kilo tapety i wyglądać jak dzi*ka.
Idę szybko na dół zobaczyć czy mama wróciła z pracy. Ale nie przeszkadzam jej bo śpi. Szybko ale po cichu gaszę światło i wychodzę z domu.

Na mnie już czeka Markus. Który mnie pospiesza i mówi że spóźnimy się na imprezę i jak się nie pospiesze to przyjdzie weźnie mnie przezramie i wsadzi do auta.
Zamykam drzwi i szybko idę do Markusa. Witam się z nim słodkim całusem tak jak zawsze w usta. Czuję jak moje ciało się rozpala gdy mnie całuje. Wystarczy tylko to i czuję że płonę od środka. Uwielbiam to. Kocham go.

- Jak twoja mama się czuje? Po tym wszystkim ? I jesteś zadowolona ze idziemy na imprezę ? Czy może wolałabyś zostać w domu ?

Cały czas zadaje mi tyle pytan. 500 - set pytan na minute. Zwolnij skarbie mówię do niego. Bardzo cię kocham i wiem że trochę się nie widzieliśmy od twojego wyjazdu. Ale daj mi chwile zastanowienia się.
Mama dobrze się czuje dalej miewa dusznosci i się budzi ale powoli to ustępuje. A czy cieszę się że idę na imprezę, impreza imprezą zabawimy się potańczymy i wrócimy do domu.
A w domu i tak bym nie miała nic do roboty- odpowiadam.

Markus - czy twój kolega ma duży dom i czy będzie dużo ludzi ? Bo nie przepadam za tlumami

- skarbie jak na każdej imprezie jest dużo ludzi tu też będzie tak samo a mój Kolega - Kapi, taka ma ksywkę ale nazywa się Kacper, ma ogromny dom. Alexa już poznałaś a resztę ci przedstawię jak dotrzemy na imprezę skarbie.
Ale nie musisz się bać bedziesz tam ze mną i żadna krzywda ci się nie stanie.
Poznasz moich przyjaciół z którymi utrzymuje staly kontakt.

I w co ja się w pakowalam, do tego jeszcze ma być Alex który zawsze spogląda na mnie jakby chcial mnie zjeść oczami i nie wiem jak mam się zachowac w jego towarzystwie. Przynajmniej będę tam z moim chłopakiem a nie sama. Kocham Markusa i tylko jego , ale jak widzę Alexa coś we mnie od środka szaleje. Dojeżdżamy, widzę zapełnione podwórko ludźmi którzy piją i grają w rzuć do kubka pileczka i pij.
Może nie będzie tak źle.
Markus otwiera mi drzwi i wychodze na chodnik. Ale z niego dżeltelmen. Kocham go.

- O cześć brachu wola ktoś z tyłu.
A Markus mu odpowiada - czesc super impreza gdzie jest reszta ekipy.
A przepraszam
Honey poznaj mojego kumpla Kapiego - zraczej Kacpra- z niepewnością mówi Markus.

Odpowiadam mu czesc i po chwili wchodzimy do domu i odrazu zauważam grupkę ludzi siedzących na kanapie do których podchodzimy...

Chłopak z sąsiedztwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz