Słońce leniwie wschodziło po niebie. Poranna rosa gnieździła na trawie. Las był taki spokojny! Jednak nie wszędzie, w Klanie Rzeki panowało małe zamieszanie.
- Błękitna Rzeko, szybko Błękitna Sadzawka rodzi!- medyczka usłyszała wołanie Jastrzębiego Krzyku.
Medyczka wybiegła ze swojego legowiska i pędziła do, Błękitnej Sadzawki znajdującej się w żłobku. Ciekawskie koty leniwie wyglądały ze swoich legowisk. Gdy dotarła do legowiska ujrzała leżącą i zwijającą się z bólu kotkę i natychmiast rozpoczęła akcję.
-Błękitna Sadzawko!-Jastrzębi Krzyk próbował dostać się do ukochanej , lecz medyczka go wygoniła.
-Będzie dobrze!- krzyknął jeszcze, gdy Błękitna Rzeka wypychała go ze żłobka.
....
Jastrzębi Krzyk siedział zdenerwowany i zaniepokojony przed żłobkiem już dobre 30 minut. Wtem podeszła do niego Szafirowy Pył.
-Nie martw się Jastrzębi Krzyku- powiedziała spokojnym głosem- będziesz wspaniałym ojcem.
Kocur spojrzał na nią ciepłym wzrokiem.
-Dziękuję Szafirowy Pyle- wymruczał.
Wtem ze żłobka wyszła medyczka.
Jastrzębi Krzyk wstał i podszedł do niej- I jak?- spytał zaciekawiony.
-Gratuluję-odparła wesoło medyczka- zostałeś ojcem dwóch dziewczynek.
-Czy mogę je zobaczyć?-spytał uradowany świeżo upieczony tatuś.
-Nie teraz- odparła Błękitna Rzeka- kocięta śpią, a matka musi odpocząć.
-Dobrze... Dziękuję- odparł dumnie Jastrzębi Krzyk.
Medyczka kiwnęła głową i odeszła do swojego legowiska.
Na polankę wyszły koty i zaczęły gratulować Jastrzębiemu Krzykowi. Reszta dnia minęła jak co dzień.
~~~~~~~~~~~
WIECZOREM
-Witaj Jastrzębi Krzyku-wymruczała Błękitna Sadzawka, gdy zobaczyła, że wchodzi do żłobka- przed chwilą był u mnie Świetlista Gwiazda, chciał powitać nowych klanowiczy.
-Wiem, że musisz odpoczywać, ale chciałem cię odwiedzić i zapytać...
-O imiona?- zgadła Błękitna Sadzawka śmiejąc się- Ta- wskazywała na kotkę o karmelowej sierści i ciemniejszych łapkach- będzie miała na imię Karmel, jest strasznie podobna do ciebie- liznęła go czule w pysk- A ta- teraz wskazywała na małą szarą kotkę z jaśniejszym brzuchem- będzie miała na imię.... Księżyc!.
~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam, ze takie krótkie ale to tylko wstęp, w następnym rozdziale akcja się rozkręci!
Postaram się dodać następny rozdział jeszcze dzisiaj :)
CZYTASZ
Wojownicy: Drugie życie// Zapisy Zamknięte!
FanfictionSrebrna Gwiazda lider Klanu Pioruna, kosztem swojego życia ratuje kota. W nagrodę za ten wielki czyn Klan Gwiazdy obdarowuje go drugim życiem. Jednak Srebrna Gwiazda nie wie, że od teraz wszystko się zmieni. Otrzyma inne imię, nową rodzinę, być moż...