Muszę cię prosić o pomoc- miauknęła Płomienna Gwiazda
Świetlista Gwiazda zrobił zaskoczoną minę
-Naprawdę? To teraz nie będziesz się już zakradała na nasze terytorium?- spytał
Płomienna Gwiazda westchnęła
-Daruj sobie, ja mówię na poważnie.
-Eh... wiec o ci chodzi?- spytał
-Mój Klan głoduje- zaczęła niepewnie- brakuje pożywienia chociaż mamy duże terytorium.
-I?
-I chciałabym cię prosić, abyś może oddał mały kawałek swojej ziemi...- kontynuowała
Wokół kotów rozszedł pomruk zaskoczenia.
-Najpierw zakradadz się na nasze terytorium a teraz prosisz o odstąpienie ziemi?- prychnął Jelenie Jezioro.
-Jelenie Jezioro uspokój się- warknął przywódca.
-Fakt- zaczęła Płomienna Gwiazda- nie powinnam tego robić, postąpiłam nie fair, byłam zaślepiona tym ze mój klan może wyginąć... Proszę.
Lodowy Cień rzucił Świetlistej Gwieździe pytające spojrzenie.
Widząc to przywódca westchnął.
-Płomienna Gwiazdo, nie mamy ogromnego terytorium...
-Wiem, ale byłabym wam naprawdę wdzięczna...
-Zbliża się pora nagich liści, a u nas w tym czasie jest bardzo mało zwierzyny, sami potrzebujemy każdego skrawka terytorium...
Płomienna Gwiazda wiedziała co oznaczają te słowa, zamknęła oczy i spuściła głowę.
-Niestety, nie możemy ci oddać terytorium, przykro mi.
-Rozumiem- wtrąciła
W obozie zapanowała niezręczna cisza, którą przerwał Świetlista Gwiazda.
-Idźcie już- mruknął.
Płomienna Gwiazda odwróciła się i wybiegła z obozu.
-Chodź Zwęglony Ogonie!- rzuciła- nie mamy na co liczyć.
Zwęglony Ogon spojrzał na nią zmartwiony i ruszył za kotką.
Gdy wyszli z terytorium Klanu Rzeki Płomienna Gwiazda usiadła na ogromnym kamieniu. Wokoło panował już lekki mrok, słońce zachodziło powoli.
Zwęglony Ogon usiadł obok przywódczyni i miauknął:
-Spokojnie- przytulił się do niej- poradzimy sobie.
-Yhym..
-Posłuchaj- spojrzał jej głęboko w oczy- jesteśmy silnym i niezależnym klanem. Kto poradził sobie po ogromnym pożarze?
-No my- wyjąkała.
-Kto ciężko przez kilka księżycy odbudowywał obóz?- ciągnął dalej
-My...
-No właśnie, poradziliśmy sobie z pożarem? To i poradzimy sobie i z chwilowym brakiem zwierzyny!
Kotka uśmiechnęła się i wtuliła w jego futro.
-Płomienna Gwiazdo?- zaczął niepewnie
-Tak?
-Bo ja muszę ci coś wyznać- jąkał się.
Płomiennoruda kotka spojrzała mu głęboko w oczy.
-Tak?- z jej gardła dobiegło głośne mruczenie
-Chce.... mi się spać- miauknął.
Płomienna Gwiazda zaskoczyła się i trzepnęła go łapą, śmiejąc się.
-Chodźmy wracajmy do obozu- liznęła go czule w pysk.***
-Dobrze zrobiłeś Świetlista Gwiazdo- miauknął Lodowy Cień.
Przywódca rzucił mu zmęczone spojrzenie i wszedł do legowiska.
-Lodowy Cieniu, Księżycowe Futro!- krzyknęła Błękitna Rzeka.
-Idę- krzyknął.
-Chodź- uśmiechnął się do niej i pobiegli we dwójkę do medyczki.
Księżycowe Futro, czuła się dziwnie, lubiła spędzać czas z Lodowym Cieniem. Czyżby się zakochała?
-O nareszcie- powiedziała Medyczka gdy weszli do jej legowiska- muszę wam wyjaśnić co i jak.
-W sprawie czego?- miauknęła Księżycowe Futro.
-No wyprawy do Księżycowego Kamienia!- wyjaśniła pospiesznie- a więc musicie jutro bardzo wcześnie wstać. Musicie zjeść każde z was po dwie mysze i zjeść zioła.
-Zioła?- spytała
-Tak- odpowiedziała Medyczka.
-A... ale po co?- pytała dalej.
-Do Księżycowego Kamienia jest strasznie daleko, musicie zjeść zioła dzięki którym nie będziecie przez długi czas odczuwali głodu- wyjaśniła.
-A tutaj macie swoje zioła- wręczyła im dwie paczki starannie zawiniętych ziół.
-Dziękujemy- miauknęli i wyszli z legowiska
-Chodźmy spać- miauknął Lodowy Cień
-Tak im szybciej pójdziemy spać tym będziemy mieli więcej energii- odpowiedziała i pobiegli do legowiska.
Księżycowe Futro wygodnie ułożyła się w swoim legowisku, a Lodowy Cień przeniósł swoje legowisko i zamieścił je obok niej tak blisko ze można było powiedzieć ze to jedno ogromne. Kocur się położył mrucząc a Księżycowe Futro przytuliła się do niego i zasnęli.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Podobał się rozdział?
Następny będzie jutroTo narazie!~ PrawdziwaWojowniczka
CZYTASZ
Wojownicy: Drugie życie// Zapisy Zamknięte!
FanfictionSrebrna Gwiazda lider Klanu Pioruna, kosztem swojego życia ratuje kota. W nagrodę za ten wielki czyn Klan Gwiazdy obdarowuje go drugim życiem. Jednak Srebrna Gwiazda nie wie, że od teraz wszystko się zmieni. Otrzyma inne imię, nową rodzinę, być moż...