Zajeżdżanie młodych koni jest tematem niezwykle kontrowersyjnym. Chodzi oczywiście o wiek przyszłego wierzchowca. Różne rasy dorastają fizycznie w różnym wieku, więc nie można określić jednego prawidłowego wieku.
W rzeczywistości większość ludzi zajeżdża konie zbyt szybko, co skutkuje problemami z nogami, grzbietem i wysokim ryzykiem wczesnej kontuzji. Większość ludzi ignoruje niebezpieczeństwa, ponieważ bardziej opłaca im się sprawnie zwierzaka zajeździć, pokazać na zawodach i sprzedać. Dużo łatwiej wypromować "świetnie zajeżdżonego czterolatka z wysokimi osiągnięciami" niż ledwo takiego ledwo chodzącego pod siodłem. Sprawy nie ułatwiają Mistrzostwa Polski Młodych Koni, w których mogą brać udział już czterolatki. Konieczność ukończenia odpowiedniej klasy zawodów (w przypadku koni czteroletnich jest to L - 100cm) wywiera na właścicieli koni presję, by zajeździć konia wcześnie. W zawodach do klasy L włącznie mogą startować trzylatki. Aby przygotować wierzchowca do takich zawodów, nie wystarczy kilka dni, lecz kilka miesięcy. Spora część koni zajeżdżona jest w wieku dwóch lat, czasem trzech lat. Jest to za wcześnie. Nie będę wymieniać wszystkich wynikających z tego problemów zdrowotnych, ale można poczytać o nich w internecie. Wystarczy w wyszukiwarkę wpisać "wczesne zajeżdżanie koni problemy". Polecam zaglądać na największe forum jeździeckie: re-volta.pl. Wypowiadają się tam właściciele, hodowcy i poważni zawodnicy. Znajdziecie tam odpowiedź na niemal wszystkie pytania.
Konie pełnej krwi angielskiej są zajeżdżane najszybciej ze względu na wczesne dorastanie. Najmłodsze rumaki startujące w wyścigach mają po dwa lata, zajeżdżane są w wieku mniej więcej półtora roku. Ich kariera kończy się bardzo wcześnie.
Proponowany wiek zajażdżki to cztery lata, jednak niewiele osób może sobie na to pozwolić. Utrzymywanie "kosiarki do trawy" sporo kosztuje i wymaga cierpliwości. Wyklucza też konie z wczesnych startów, więc ich właściciele nie będą mieli czym się pochwalić przy sprzedaży. Jednak to takie wierzchowce służą najdłużej i cieszą się najlepszą formą.
Jeśli konie w Waszych opowiadaniach są zajeżdżane wcześnie, niech przytrafią im się kontuzje lub problemy z kręgosłupem. To znacznie nada realizmu (i zbuduje napięcie ;)
CZYTASZ
Poradnik pisania o koniach
Non-FictionPisanie o jeździectwie wymaga olbrzymiej wiedzy. W tym skromnym poradniku zamieszczę najbardziej rażące błędy autorów opowiadań o koniach i przydatne informacje. Myślę nad rozpoczęciem oceniania opowiadań o koniach. Jeśli chcesz, aby Twoje opowiada...