SHAME™ | harry potter au

05: Reg

Regulus różnił się od swojego rodzeństwa.

Syriusz i Bella byli do siebie podobni.

Andromeda i Cyzia były do siebie podobne.

A on?

Regulus był inny.

Kiedy urodził się, całą rodzina, może z wyjątkiem Druelli i Cygnusa, pękała z dumy. Było to wielkim szczęściem, że jednej parze urodziła się dwójka synów. Wszyscy gratulowali im gorliwie, w głębi płonąc z zazdrości.

Ale nikt wtedy nie wiedział, że żaden potomek tej generacji nie pojedzie w ślady rodziców, nikt nie podejrzewał, że będą odmienni pod każdym względem.

Regulus od dziecka nie lubił swojego ciała, kiedy tylko miał możliwość, ukrywał swoją kościstą, chudą figurę pod zasłoną miękkiego, wolnego swetra.

Póki Syriusz na przyjęciach i imprezach delektował się Ognistą Whisky, on zawsze prosił o mocną czarną kawę lub miętową herbatę.

Nie lubił quidditcha, dlatego też, kiedy kapitan drużyny zapytał go, czy nie chce przyjść na sprawdzian, odmówił.
Zielonooki chłopak nie lubił, kiedy kazano mu wychodzić na świeże powietrze i „się trochę poruszać".

Często też znikał w otchłani biblioteki, do której mało kto odważył się wstąpić i go odszukać, nie mówiąc o Syriusz, który bał się przekroczenia progu jak Diabeł wody święconej, lub Voldemort Dumbledore'a.

Uwielbiał malować; w późniejszych czasach kupował niezliczoną ilość płócien i tub farb olejnych lub akrylowych, żeby zaspokoić swój artystyczny niedosyt.

Dużo osób nie chciało wierzyć, że naprawdę nosi nazwisko tak okrutnej i surowej rodziny, powtarzali, że ma niezwykle wrażliwą duszę.

Więc Regulus chciał być artystą, chciał być mugolem.
Chciał być kimś, komu było to zabronione.

Rodzina nie spodziewała się niekorzystnego obrotu sprawy; w domu Regulus robił wszystko, co mu kazano.
Zadowalał rodziców pod każdym względem i kochał ich nade wszystko. Ponieważ mówią, że rodzina to rzecz najważniejsza.

Więc dlaczego odtrącili go, kiedy trafił, jak powszechnie uważano do najsłabszego domu?

Dlaczego droga Walburga i Orion zostawili ukochanego syna, świeżego puchona?