Narcyza uświadomiła sobie, że nie jest szczęśliwa w chwili, w której jej ukochany mąż był podczas jej porodu zamiast z nią, w jakiejś wiosce i mordował mugoli. Kochała Lucjusza całym sercem, więc Draco był dla niej całym światem, kiedy mąż zaczął się oddalać.
Młoda kobieta nie poczuła smaku młodości, w szkole musiała się nadal zachowywać wzorowo, podobnie jak w domu udając, że ze wszystkim się zgadza i że siostry wraz z kuzynami są jej obojętni. Narcyza nie raz walczyła za samą sobą, chcąc położyć kres temu teatrowi. Wtedy znowu obciążały ją myśli, które pojawiły się w głowie w chwili, w której została przydzielona do Slytherinu. Musiała udowodnić rodzicom, że się mylą, mówiąc, że jako najmłodsze dziecko w dodatku córka jest bezużyteczna. Czuła obowiązek utrzymywania dobrego imienia rodziny, póki jej ukochane siostry i kuzynowie cieszyli się ze swobody woli i słowa.
Ale Cyzia postanowiła, że nie będzie kontynuowała rodzinnych tradycji. Nie będzie poszerzała dzieło, które sprawiało, że młodzi ludzie wyrastający w pełnej rodzinie czuli się samotni ze względu na płeć i dom. Chciała tym głównie przeprosić swojego kuzyna, Regulusa, z którym urwała kontakt po incydencie w Wielkiej Sali. Dużo razy chciała go przeprosić, ale nie miała odwagi, jednak nie pasowała pod żadnym pozorem do Gryffindoru; myślała.
Kiedy Draco Regulus Malfoy został przydzielony do Domu Lwa, Slytherin buczał z zawodu i kpiny. Blondyn z płaczem wybiegł z Sali, wiedział, że dobrze zrobił, że jest tam, gdzie pasuje. Ale bał się rówieśników, bał się ich zdania i liczył się z nim, dopóki nie poznał Ginny Weasley. Była to bliźniaczka Rona Weasleya, wyszła za nim, kiedy wybiegł z Wielkiej Sali i uświadomiła go. Krzyczała, że owiał ich dom hańbą, świeżo upieczony gryffon stchórzył na oczach całego Hogwartu. Powiedziała, że powinien być dumny z tego, do jakiego domu trafił. I Draco był.
Łaził przysłowiowo później za rudą dziewczyną, nie dawał jej spokoju, obierając ją za swoją przewodniczkę i bratnią duszę. A nawet jeśli potem Ginevra odpuściła i rozmawiała z nim, nie przestał się starać udowadniać jej swoją odwagę, nawet kiedy powiedzieli sobie „tak".
Drugiego września 1991 roku Draco dostał wyjca, usłyszał wtedy krzyk ojca, który mu uświadomił, jaki jest zawiedziony, że tego się po nim nie spodziewał, że jest hańbą, że nie chce go widzieć. Wtedy usłyszał drugi krzyk, to Narcyza rzuciła na męża silencio i zaczęła wylewnie gratulować synowi, zapewniając go, że jest dumna i że w święta jest mile widziany w domu.
Wtedy Narcyza, kochająca żona wierna do bólu pierwszy raz w życiu postawiła się za własnym zdaniem. Co ją do tego popchnęło? Miłość nagromadzona w sercu, które wcale nie było puste.
Kiedy Lucjusz Abraxas Malfoy zginął w 1994 roku po odrodzeniu Voldemorta, który zarzucił mu niewierność, miała dosyć życia grzecznej, domowej kury. Zwolniła cały dom śmierciożercom, siedziała z nimi na zebraniach i żywo włączała się w dyskusje na temat szlam, żeby udowodnić swoją wierność Czarnemu Panowi, bojąc się o bezpieczeństwo syna.
Jednak tego samego dnia, w którym Lucjusz umarł, naradę Zakonu Feniksa na Grimmauld Place 12 przerwał trzask drzwi wejściowych, wrzask Walburgi Black, a następnie drugi dużo głośniejszy krzyk, który uciszył matkę Syriusza i Regulusa. Kiedy więc w progu kuchni stanęła Narcyza Malfoy, wszyscy oprócz kuzynów wyciągnęli różdżki, które wytrąciła im jednym machnięciem swojej. Przez ponad trzy godziny opowiadała im wszystko, co wiedziała.
Od wtedy po każdym posiedzeniu śmierciożerców w kominku domu Blacków z zielonych płomieni wychodziła wpieniona pani Malfoy, opowiadając o wszystkich planach Voldemorta, a wraz z nią przychodził Draco. Obawiał się, co powie Harry, Serafina, Nimfadora i reszta, jednak oni tylko rzucali się na jego szyję, otulając go złoto-czerwonym szalem, wpychając mu do ręki kubek z kakao i kilka pudełek czekoladowych żab. Był to ich sposób na powiedzenie mu, że cieszą się, że jest w porządku.
A Narcyza Malfoy nigdy nie była tak szczęśliwa, jak przy odzyskaniu rodziny oraz poznaniu Fabiana Prevetta.
CZYTASZ
SHAME™ | harry potter au
FanfictionOsobne, a jednak mocno powiązane ze sobą historie opowiadające o wczesnych latach zarówno jak i dzieciństwa, tak i dorosłości piątki młodych arystokratów. Wydarzenia mają miejsce w latach 60' oraz 70', nieszczęśliwych czasach dla młodych ludzi, wted...