53

795 63 22
                                    

Leondre 😰🔫: A jak myślisz?

Nate ☔: No nwm, po chuja chcesz komuś sprawiać przykrość xD

Leondre 😰🔫: Wiesz.. Mam dla Ciebie jeszcze jedną ofertę, ale nie wiem czy Ci wgl o niej mówić szczegóły.

Nate ☔: Zamknij ryj i po prostu wyjdź.

Leondre 😰🔫: Poczekaj chwilę, zw.

Zdziwiona odłożyła telefon. Leo?
Schowała go pod poduszkę i szybkim krokiem wyszła ze swojego pokoju.

- Leo, kochanie - Zaczęła, zatrzymując go przy schodach na piętrze. - Coś się stało?

- Nie wkurwiaj mnie - Popchnął nią i poszedł dalej. - Gdzie mój telefon?

- Koteczku, u mnie go nie ma - Poprawiłam swoje włosy, dając je za ramię. Jak nienormalny zaczął zrzucać z jej półek jakieś pierdoły, a ona jedynie się mu przyglądała. Nie uważała siebie za niewiadomo jaką suke, po prostu kilka osób chciało ją rozjechać walcem. Nic na to nie mogła poradzić, że jej charakter jest taki a nie inny, prawda?

- Pamiętam, dokładnie - Dał swoje przydługie włosy do tyłu, bo w tej chwili mu przeszkadzały. - Tutaj go zostawiłem - Wskazał ręką na szkalny stolik ozdobiony bukietem kolorowych tulipanów. Wkurzało go to, że nie dość go wykorzystuje, to na dodatek kradnie prywatne rzeczy! - Oddaj go, albo koniec z umową i nici z Twojej sławy!

- Oj, no. Pobawić się nie można? - Przewróciła oczami i podeszła do łóżka wypełnionego poduszkami. Jaki był głupi, że o tym nie pomyślał. Wyrwał telefon i natychmiast ruszył w stronę wyjścia z tego obrzydliwie bogatego domu.

Córka biznesmena, który zapoznał się z jego mamą to jakiś koszmar!
Nie będzie wstanie wytrzymać z nią pod jednym dachem, choćby nocy, jeśli związek ich rodziców dalej będzie się rozwijał..
On po prostu nie może do tego dopuścić.

A/n: Ojapierdole xD 6/6 i mała niespodzianka! BONUSIK! I TO DŁUUUGI ʕ ͡°ᴥ ͡°ʔ Można dać mi w zamian duuużo serduszek w komentarzach <3

❀ leondre devries|snapchat ❀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz