- Sting Eucliffe & Rouge Cheney vs Natsu Dragneel & Kitsune Dragneel!
Teraz już znacie prawdę.
Ściągnęłam płaszcz. Tafla długich czarnych włosów opadła na moje ramiona i plecy. Zamerdałam ogonem, po czym odwróciłam się do Natsu.
- Teraz mnie pamiętasz? Braciszku? - Zapytałam uśmiechając się od ucha do ucha.
- Czemu mi nie powiedziałaś?! - Krzyknął przejęty Rouge.
Spojrzałam na niego i smutno się uśmiechałam.
- Załóżmy się! - Przerwał temat Sting. - Jeśli wygramy, Lisica wraca do Sabertooth! - Powiedział z zachwytem.
- Jak my wygramy to po igrzyskach wasz dziad odchodzi a ty przejmujesz gildię! - Wskazałam na blondwłosego palcem wskazującym. – Do tego macie przyjąć z powrotem Yukino!
- Stoi. - Zgodził się.
- Chciałbyś, aby Ci stał... - Wybełkotałam pod nosem z cichym chichotem.
GONG! – Czas zacząć walkę. Razem z bratem ruszyliśmy szybko do chłopców. Natsu przyłożył Sting'owi z łokcia. Ja zaś przyłożyłam Rouge'owi.
- Przepraszam. - Szepnęłam tak by tylko brunet mógł mnie usłyszeć.
Odlecieli kawałek. Szybko podbiegliśmy do nich i kopnęliśmy wraz z magią. Odsunęliśmy się.
- Ryk Białego smoka! - Krzyknął Sting i wycelował w Natsu.
Zrobił unik. Poprowadził "laser" w jego stronę. Znowu jakoś tego uniknął.
- Pięść cienistego smoka!
- Miecz mrocznego smoka! - Rouge nieźle się zdziwił na mój kontratak.
Brunet odleciał do tyłu. Natsu złapał go i rzucił nim w Stinga.
- Skrzydła ognistego smoka!
Leżą na ziemi. Od razu wstali.
- Kitsune... - Odezwał się czarnowłosy.
- Jak mogliście zabić swoich rodziców?! - Znów awanturował się różowowłosy.
- Bywa. - Odpowiedział Sting i ruszyli obydwoje na nas.
Niebieskooki uderzył mego Brata z pięści, przez co odleciał do tyłu dosyć spory kawałek. Mi też się oberwało. Rouge uderzył mnie z kopniaka w klatkę piersiową. Chciałam oddać, ale byłam za wolna. Dostałam z łokcia prosto w twarz. Splunęłam szkarłatną cieczą w piach.
- Przepraszam. – Z ust czarnowłosego wydobył się cichy jęk.
Obydwoje uderzyli nas swą magią. Sting użył zaklęcia na Natsu, przez które nie mógł się ruszać. Chciałam uderzyć Rouge'a z pięści, ale znowu byłam za wolna. Już chciał mnie uderzyć od tyłu, lecz udało mi się go wyprzedzić.
- Nie tym razem! - Krzyknęłam i złapałam jego rękę blokując atak.
Sting prawie uderzył różowo-włosego, gdy niespodziewanie chłopak uderzył go z pięści w twarz uśmiechając się przy tym. Na jego klacie nie było zaklęcia, a sama koszula była wypalona.
Wypalił zaklęcie.
Trzymając rękę czerwonookiego przyciągnęłam go do siebie uderzając łokciem.
- Gah! - Krzyknął czarnowłosy. Srogo oberwał.
Natsu przyłożył z pięści Sting'owi.
- Sekretna technika smoka światła! Święty Blask! - Wykrzyczał lekko zdesperowany blondwłosy.
CZYTASZ
《Fairy Tail》 Lisica Mroku || R.CH
Fanfic[ZAKOŃCZONE] Kitsune Yami. Mag klasy S. Gildia - Sabertooth. W młodości wyrusza na misję tym samym znikając na kilka lat. Gdy wraca do domu jakim jest jej gildia wszystko się zmienia. Kiedyś miły starzec Orlando mistrz gildi zmienia się w przebrzydł...