Nie wiedziałem jakich słów użyć, gdy cię zobaczyłem. Nie wiedziałem, jaki powinienem być, żebyś został przy mnie, obdarzając każdego dnia swoim szczerym uśmiechem. Aż wreszcie nie potrafiłem wydukać choćby jednej sylaby, by cię zatrzymać.
Widzisz, moje życie polega na ciągłym niedoborze słów.
Za każdym razem popełniałem ten sam błąd. Mówiłem coś, co było nieodpowiednie, raniłem cię każdym niepotrzebnie wypowiedzianym słowem.Teraz kiedy spędziłem dziesiątki nocy, pogrążony we własnych myślach, otoczony butelkami po wypitym już alkoholu, mógłbym przecież pójść do ciebie i uratować to wszystko, uratować nas.
Powiedziałbym ci całą prawdę, wszystko, co chodziło mi po głowie każdego dnia, który spędziłem u twojego boku. Wykrzyczałbym światu, że zasługujesz na więcej, niż jest w stanie ci dać, że twoje życie powinno potoczyć się w inny sposób, że powinieneś być szczęśliwy jeszcze bardziej, niż mogłoby być ci to dane.
Jednak teraz to jest pozbawione jakiegokolwiek sensu. Przecież już za późno. Minęło zbyt wiele czasu, żeby to uratować, żeby przyjść do ciebie i powiedzieć to, co trzymałem w głębi siebie, przez ten cały czas.
Bo ciebie już nie ma, nie ma nas. Zostało jedynie wspomnienie beznadziejnej miłości, która z każdym dniem powodowała, że byłem lepszym człowiekiem.
◦⋆◦⋆◦⋆
zaczar_owana
CZYTASZ
𝑩𝑬𝑻𝑻𝑬𝑹 𝑴𝑨𝑵 #𝐣𝐢𝐤𝐨𝐨𝐤
Fanfiction[ w trakcie ] Z twoją miłością stałem się lepszym człowiekiem. top!jjk•smut•angst•romans•drugs•toxic relationship ©zaczar_owana 2019