❝sᴇᴘᴛ❞

146 18 35
                                    


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


◦⭑◦⭑◦⭑

Jungkook jeszcze długi czas przemierzał ulice dobrze znanego mu Los Angeles. Starał się wszystkie myśli poskładać w jedną, logiczną całość, jednak nie wychodziło mu to za dobrze. Jego samopoczucie również nie należało do najlepszych. Czuł się wykorzystany. Popełnił kolejny błąd, zbliżył się do nieodpowiedniej osoby. Brudne myśli przejęły nad nim kontrolę, przestał myśleć racjonalnie. Jedyną rzeczą, jakiej potrzebował w tamtym momencie, było ukojenie, a dokładniej czynnik, który był w stanie mu to zapewnić. Nie powinien tego robić, nie w stanie, którym się znajdował. W drodze powrotnej do akademika zahaczył o sklep monopolowy. Zakupił potrzebne mu trunki, po czym od razu otworzył jedną z butelek wódki. Przyjemne ciepło rozlewało się w jego ciele z każdym kolejnym łykiem. Kolejny raz uciekał, ponownie pozwolił wejść przeszłości do swojego życia.

Kiedy na zegarku w jego telefonie wyświetliła się pierwsza w nocy, postanowił, że czas wrócić do pokoju. Zrezygnowany obrał odpowiednią drogę i widocznie zataczając się, ruszył do miejsca docelowego.

Nie musiał przejmować się tym, że Taehyung zobaczy go w takim stanie, bo poleciał do San Francisco na galę rozdania nagród, więc po prostu ściągnął z siebie ubrania i rzucił się na łóżko, pozwalając przy tym oddać się niespokojnemu snu.

Nazajutrz, kiedy poranne promienie słońca oświetliły mu twarz, westchnął głęboko i zwlekł się z łóżka, po czym skierował się do łazienki.

Kolejno wziął zimny prysznic, ubrał się w świeże ciuchy. Bez zastanowienia wyszedł z pokoju i ruszył w kierunku pokoju Mad. Potrzebował jakiejś odskoczni, osoby, która, chociaż na chwilę odgoni go od myśli o ciemnookim brunecie, a dziewczyna nadawała się do tego idealnie. Nie znała go, nie mogła oceniać, co szło mu na rękę, ale pomimo wszystko złapali wspólny język i zaczęli się dogadywać.

Dlatego bez zawahania się wparował do pokoju z delikatnym uśmiechem na ustach, chowając głęboko w sobie minione wydarzenia, gdzie zobaczył zaspaną jeszcze koleżankę, bo chyba mógł ją tak nazwać, prawda?

Słysząc otwierające się drzwi, dziewczyna szybkim ruchem odwróciła głowę w ich stronę. Widząc uśmiechniętego Jungkooka, od razu odwzajemniła ten gest.

— Hej, Gguk! — powiedziała z entuzjazmem, wyrywając się z wewnętrznego zamyślenia. Odłożyła telefon i przesunęła się na łóżku, by zrobić chłopakowi miejsce.

— Cześć, Mad — odpowiedział i ruszył w kierunku brunetki. — To miejsce dla mnie? — Wskazał palcem pustą część łóżka — Jaka ty łaskawa jesteś, zadziwiasz mnie z każdym dniem coraz bardziej dziewczyno — powiedział, po czym uśmchnął się jeszcze szerzej, a następnie usiadł  obok niej, wystawiając rękę w jej kierunku, w celu przybicia piątki na przywitanie. Starał się stworzyć pozory stabilnego samopoczucia, pomimo mocnego bólu głowy, który był spowodowany zbyt dużą ilością alkoholu, jaki został wlany w jego organizm ubiegłego wieczoru.

𝑩𝑬𝑻𝑻𝑬𝑹 𝑴𝑨𝑵 #𝐣𝐢𝐤𝐨𝐨𝐤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz