*Z punktu widzenia Adama*
Spakowawszy swoje rzeczy. Co było sztuką. Razem z moją mamą, która zaoferowała swoją pomoc przy mojej przeprowadzce, jechaliśmy wprost do Sopotu. Szczerze, nie mogłem się doczekać kiedy znów zobaczę swoje mieszkanie. Nie ukrywam równie gorąco wyczekiwałem na ponowne ujrzenie hipnotyzujących oczu Kuby. Podczas długiej drogi zadawałem sobie wiele pytań: Czemu aż tak się zauroczyłem? Czy to coś więcej? Przecież jestem hetero. Mimo to droga nie minęła mi szybko.Lecz wkońcu dotarluśmy do mojego nowego mieszkania, będącego w połowie urządzonym.*Z punktu widzenia kuby*
Cały tydzień wraz z Łukaszem pracowaliśmy nad urządzeniem idealnej powierzchni mieszkalnej, dla trzecj facetów. Podzeililiśmy między siebie pokoje i przeszliśmy do dzieła. Swój pokój umeblowałem w mgnieniu oka, czyli jakieś 6 godzin. Dlatego następnego dnia zająłem się składaniem mebli do pokoju Adama. Powiem wam ma chłopak gust. W sumie nie tylko gust, bo i jego uśmiech jest niczego sobie. Następnie wraz z krexem wzięliśmy się za urządzenie kuchni i salonu. Łazienka była w miarę dlatego nic tam nie zmienialiśmy. Wkońcu nadszedł ten wyczekiwany przezemnie dzień, kiedy już będziemy razem w trójkę na stałe. Dostaliśmy cynk do Adasia iż o 9.00 wyjechał a będzie na 15.00 bo są straszne korki. Trudno poczekamy. Nie wiem czemu ale nawet się za nim tęskniłem. Słychać trąbienie to pewnie on. Tak to Adam idę mu pomóc.*Z punktu widzenia Adama*
Ewcia zatrąbiła po chłopaków, aby zeszli i pomogli mi wnieść te pudła. Było ich tyle, że ledwo psipsi się zmieściła. Pierwszy zszedł kuba. Zbliżał się w taki sposób, jakby chciał mnie przytulić ale spanikowałem, więc tylko przybiliśmy piątkę. Ewcia zaś została wycałowana, zarówno przez Kubę jak i Łukasza. Otworzyłem bagażniki i zaczęło się wielkie przenoszenie pudeł. Po skończeniu stwierdziliśmy iż czas coś zjeść. Zamówiliśmy pizze, która w ułamku sekundy znikęła. Najedzeni i pełni optymizmu, postanowiliśmy uczcić wkońcu ten zakup i zrobić parapetówkę. Jak postanowiliśmy tak uczyniliśmy. Impreza miała być za tydzień. Więc nie kryjąc podekscytowania swoją pierwszą nocką w nowym mieszkaniu, szybko zasnąłem.***
Wybaczcie za chwilowy brak, lecz po prostu zmęczenie bierze górę i nie daje rady pisać. ehh Mam nadzeję, że chociaż to jakoś mi wyszło. ;)
![](https://img.wattpad.com/cover/119098476-288-k794567.jpg)