Co dzień przybywają,Ni z daleka, ni z bliska.
Z ptakami latają,
Na skrzydłach stworzonych z serca ogniska.
Czasami się dziwią i uśmiechają,
Czasami westchnienia tęskne wydają.
Czasami muskają palcami dobrymi,
Patrząc oczami miłości pełnymi.
Krążą.
Są obok
Lub patrzą z góry.
Czasami siedzą na grzbiecie chmury.
Cieszą się bardzo,
Gdy je wzywają,
Aby odświeżyć
Wyblakłe daty.
Zszarzałe zdjęcia,
Pieśni przepiękne.
Wydarzenia, fakty
Wspomnień wstęgę.
Ale błyszczą wtedy najmocniej,
Kiedy się miesiąc jesieni rozpocznie.
Błyszczą blaskiem łagodnym,
W knotach ciepłą łuną świecących.
Pocieszają, gdy spadnie łza,
Poklepią, gdy ręce drżą z emocji lub z zimna.
Dają posłuchać pieśni ich serc,
Kiedy się znajdą kwiaty na mogiłach.
Lecz kiedy znicze zgasną,
Dusze nadal płoną,
Nie na grobach,
Lecz w bliskich sercach.

CZYTASZ
Melodia istnienia
Poezja"Gdy widzisz ptaka w locie, jak wolny jest, jak płynie sobie aż po nieba kres. Wiedz, niebo bywa pełne wichrów i burz, a z lotu ptaka już nie widać róż" - M. Grechuta Najwyższe notowanie: #186 w Poezja Okładka od @girlinthewindoww ;)