*PoV Leondre*
Kiedy miałem już odchodzić od okna chłopak znowu się pojawił. Gestem ręki pokazał abym chwilę zaczekał. Po chwili blondyn wrócił z białym markerem. Na szybie zaczął pisać prawdopodobnie swój numer. Chwyciłem do rąk swój telefon i wpisałem ciąg liczb.
Leondre: Kondolencje z powodu bundta. Jestem Leondre Devries, a Ty?
Charlie: Charlie Lenehan
Popatrzyliśmy się na siebie po czym odszedłem od okna.
Mówię sobie, że od razu nie odpiszę, kiedy Charlie napisze.
Charlie: Co robisz?
Ale odpowiadam. Od razu.
Leondre: Robię makietę na zajęcia z architektury
Charlie: Masz areszt domowy?
Leondre: Skąd Ci to przyszło do głowy?
Charlie: Ani razu nie widziałem Cię na zewnątrz, odkąd się tu wprowadziłem
Leondre: Nie mam szlabanu, ale nie mogę wyjść z domu
Charlie: Bardzo tajemnicze. Jesteś duchem? Bo to byłby prawdziwy fart, gdyby chłopak z domu obok był martwy.
Leondre: Jestem w 98% pewny, że żyję
Charlie: To o co chodzi? O jakąś dziewczynę?
Leondre: O Boże nic z tych rzeczy. A gdybym miał dziewczynę?
Charlie: Byłbym w rozterce
Leondre: Dlaczego?
Charlie: Masz dziewczynę?
Leondre: Nie mam ani dziewczyny, ani chłopaka. Spędziłeś cały dzień na zastanawianiu się czy mam dziewczynę?
Charlie: Tak jakby. Dziwacznie byłoby kręcić z zajętym...
Leondre: No tak
Charlie: Nie chcesz wiedzieć czy mam dziewczynę? Albo chłopaka?
Leondre: Nie
Charlie: Ranisz mnie. To zakuło.
Leondre: Skąd się przeprowadziłeś?
Charlie: Z Nowego Yorku, ale jestem z Bristolu. Chciałbym tam wrócić
Leondre: Zawsze sobie wyobrażałem, że będę pracować w piekarni w Nowym Yorku. Jak Nicolas Cage w filmie Wpływ księżyca.
Piszemy tak prawie codziennie. Strasznie polubiłem tego chłopaka i myślę, że się zaprzyjaźnimy.
*PoV Charlie*
Z Leo pisało mi się bardzo dobrze. Bardzo się polubiliśmy i myślę, że będzie z tego coś więcej. Niestety dalej nie dowiedziałem się dlaczego brązowooki nie może wychodzić z domu. Mam nadzieję, że kiedyś mi zaufa na tyle i powie co jest nie tak.
Szczerze to, gdy napisał, że nie ma dziewczyny ulżyło mi. Sam nie wiem dlaczego. Może chłopak jest przystojny, słodki... Ale ja nie jestem gejem. I nie mam zamiaru nim być.
-----------------------------------------------------------
Heeej
Przepraszam, że rozdział tak krótki, ale zaraz wychodze, a internet w telefonie mi się skończyłPrzepraszam za błędy i kocham was xx
Patixx
CZYTASZ
Ponad Wszystko |Chardre|
FanfictionLeondre, nastolatek cierpiący na rzadką chorobę, od lat nie wychodzi z domu. Gdy zakochuje się w chłopaku z sąsiedztwa, gotowy jest zaryzykować wszystkim, aby mogli być razem.