Rozdział 6

172 28 31
                                    

*PoV Leondre*

Kiedy Rose poszła postanowiłem porysować. Lubię to robić i wychodzi mi to całkiem nieźle. Po niedługim czasie usłyszałem pukanie w szybę. Podniosłem głowę z nad kartki, a to co zobaczyłem nieco mnie zaskoczyło. Za oknem stał Charlie i gestem ręki pokazywał abym do niego podszedł. Niepewnie podszedłem w stronę chłopaka, który pisał coś na telefonie.

-Połączony z Iphone'm Charliego Lenehana- usłyszałem dźwięk mojego głośnika.

Odwróciłem głowę w stronę blondyna i się uśmiechnąłem. Po chwili zamknąłem oczy i zacząłem wyobrażać sobie, że jesteśmy z Charliem w jednym pokoju. Niebieskooki podchodzi do mnie i wpija się w moje usta. Z transu wybudziło mnie pukanie w przezroczystą powłokę. Powoli otworzyłem oczy.

-Jestem tu- usłyszałem delikatny głos wydobywający się z głośnika.

Charles przyłożył swoją rękę do szyby patrząc na mnie. Uniosłem powoli dłoń po czym położyłem ją w tym samym miejscu co blondyn. Przez szybę patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Czułem się jakbyśmy stykali ze sobą nasze palce. Szkoda, że nie mogło to być realne. Niestety osiemnastolatek musiał wracać do domu. Na pożegnanie mi pomachał i odszedł. Ja sam się wykąpałem i położyłem spać. 

Następnego dnia postanowiłem założyć sobie bezpłatną kartę bankową. Wpisałem wszystkie potrzebne dane i wcisnąłem przycisk ''Gotowe''.

-Łatwizna- powiedziałem do siebie szeptem.

Siedząc przy łóżku z laptopem na kolanach usłyszałem, że ktoś wchodzi do pokoju. Odwróciłem się w stronę wejścia i ujrzałem tam Nathalie z wielkim kartonem w rękach. Odłożyła go na dywan po czym wyszła. Postawiłem urządzenie obok i zajrzałem do kartonu. Ujrzałem tam śliczną różową bluzę. Od razu ją na siebie założyłem i powróciłem to wcześniejszych czynności. 

Po paru godzinach wróciła z pracy moja mama. 

-Na co patrzysz?- zapytała widząc mnie przed komputerem.

-Na nic- odpowiedziałem szybko.

-Nowa bluza? 

-Tak, Nathalie ją wysterylizowała

-Skąd ją masz?- zapytała unosząc brew.

-Od Rose- uśmiechnąłem się.

-Fajna, ślicznie wyglądasz- odpowiedziała po czym opuściła pomieszczenie. Westchnąłem po czym odwróciłem głowę w stronę komputera.

Spędziłem grając na nim cały dzień. Na wieczór wziąłem prysznic i położyłem się spać.

-----------------------------------------------------------

Dobraaa macie kolejny rozdział dziś...

Od dziś będę was nazywać... Hmmmm...  O wiem!
Dzikie Pandy 😂😂🐼❤

Przepraszam za błędy i wiem, wiem krótki

Kocham was xx

Patixx








Ponad Wszystko |Chardre| Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz