Zaczynamy maraton 1/4
10⭐ 7📝
*PoV Leondre*
-Nie- spojrzałem na swoje nogi.
-Dokąd chciałbyś się wybrać? Gdybyś mógł- chłopak znajdował się coraz bliżej mnie.
-Nad ocean- odpowiedziałem krótko.
-Dlaczego?
-Stanowi 72% planety i jest jakieś 3 mile stąd, i nigdy nad nim nie byłem- wytłumaczyłem.
-Kiepski wybór.
-Bo?
-Zakładam, że nie potrafisz pływać.
-Nie mylisz się- zaśmiałem się- Ale chciałbym spróbować...
-Szanuje ocean. Jest piękny. Obojętny, morderczy. Matka Natura w swojej najczystszej postaci. A cała idea fal, to podciąć Ci nogi, byś szybciej utonął.
-Tego nie przewidziałem- odpowiedziałem zakłopotany.
-No cóż...- blondyn zaczął się bawić swoją bransoletką. Zdjął ją z ręki i wystrzelił pod ścianę.
Zaśmiałem się nerwowo myśląc co powiedzieć.
-Potrafię świetnie stać na rękach- powiedziałem byle co.
-Tak?
Na dowód tego co powiedziałem stanąłem na rękach, nogi podpierając o ścianę. Chłopak uśmiechnął się.
-Co jeszcze potrafisz?- próbował obrócić głowę tak, aby patrzeć mi w oczy.
-O rety- stanąłem już na własne nogi- Obawiam się, że sporo tego- poprawiłem bluzkę.
Podeszliśmy jeszcze bliżej siebie. Dzielił nas praktycznie jeden metr. Nagle do pomieszczenia weszła Nathalie.
-Nie dotykaliście się, prawda?
-Żadnego dotykania- odpowiedzieliśmy równocześnie.
Kobieta założyła ręce na piersi i głową kiwnęła na znak, że Charlie ma już iść. Pożegnałem się z niebieskookim zwykłym cześć po czym poszedłem do swojego pokoju.
Siedziałem rozmyślając o blondynie. W tym czasie brunetka robiła mi badania, aby sprawdzić czy po spotkaniu z osiemnastolatkiem nie jestem chory.
-Twoja twarz- słowa kobiety wybudziły mnie z transu.
-Co? Czerwona?
-Już wiem. Przepadłeś, a ledwo go poznałeś.
-Miałaś być po naszej stronie!- zaśmiałem się.
-Tylko Ci ułatwiam- stwierdziła.
-Myślisz, że powinienem się z nim znowu spotkać?
-Hmmm- zapisała coś na kartce- Za tydzień. Muszę mieć pewność, że jesteś zdrowy.
-I co mam do tego czasu robić?
-Kiedy ostatnio napisałeś recenzje?
Spojrzałem na ciemnowłosą. Ona się tylko do mnie uśmiechnęła po czym wstała i z zapiskami poszła prawdopodobnie sprzątać.
Ja w tym czasie także wstałem i udałem się do swojego pokoju. Uruchomiłem laptopa i zacząłem pisać nudne recenzje.
-----------------------------------------------------------
Japierdole mam dość wattpada.
Pisałam drugi rozdział maratonu jebane dwie godziny, a on mi teraz cały ten rozdział usunął.
Japierdole zabijcie mnie proszę
Patixx
CZYTASZ
Ponad Wszystko |Chardre|
FanfictionLeondre, nastolatek cierpiący na rzadką chorobę, od lat nie wychodzi z domu. Gdy zakochuje się w chłopaku z sąsiedztwa, gotowy jest zaryzykować wszystkim, aby mogli być razem.