Ostatnia strona pamiętnika

53 6 4
                                    

Czujesz ten powiew wiatru na twarzy? Cudowny. Drobny dreszczyk przeszedł mi po plecach. Ekscytacja i zimno w jednym. Ciekawe połączenie. Wszyscy go kiedyś doświadczyli. Kombinacja, która jest z nami tylko przez parę sekund. Zapominamy o nim zaraz po tym jak nas opuścił. Zupełnie inaczej niż w życiu, prawda? Nie zapominamy przecież o sukcesach, tylko po to by wytknąć błędy. Bawi mnie to, że nienawidzimy za błędy, a za ich brak potępiamy jeszcze bardziej. Staramy się tak bardzo by być perfekcyjni, lecz w tedy nie ma przy nas nikogo. Gdy mamy wiele gaf na koncie wszyscy są by się z nas ponabijać.

Ja należę do tych idealnych. Ludzie mnie nienawidzą, bo mi zazdroszczą. Oni mogą tylko pomarzyć o tym wszystkim co mam ja. Nie dostaną tego przenigdy. Nic, a nic. Nie dam im tego. Nie zasługują na to. Świat nie zasługuje na taki ideał jak ja. Jeden krok i wszyscy pożałują, że utracili jedyny ideał. Nawet to nie musi być krok. Delikatne odchylenie się w tył lub skok. Grawitacja i 13 piętro wszystko załatwią. Zastanawiałam się również nad szybkimi i głębokimi ruchami na nadgarstkach. Ogromna plama wokół mnie, była naprawdę ciekawą opcją. Moja twarz już na zawsze zastygłaby w uśmiechu. Kusząca propozycja. Tabletki nie wchodziły w grę. Zbyt nudne i zbyt łatwo odratować. Trucizna też nudna. Skok z mostu byłby chyba najgorszy. Możliwość, że mnie znajdą jest mała, a ja chcę by podziwiali moje ostatnie sekundy. Powieszenie zbyt czasochłonne. Nie mam broni, więc strzał w skroń nie był nawet opcją. Skok był idealny. Zawsze chciałam skoczyć ze spadochronu. Poczuć tą adrenalinę, a teraz mam okazję. Tylko jeszcze się podpiszę i mogę pokazać światu co traci. Już tylko ostatnia kropka. Ostatnia i koniec. Mój koniec.

Pani Perfekcyjna

Opowieści na DobranocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz