Ja i ty na zawsze .

1.3K 69 18
                                    

Złapałam go za rękę i zaciągnęłam , do jego pokoju.
- Co ty planujesz ? - powiedział do mnie , kiedy rzuciłam go na łóżko.
- Trochę się zabawić - wpiłam mu się w usta. ( Ja mam już mózg, zjechany tymi lemonami...)
- Już się boję , o jaką zabawę ci chodź... - oderwał się ode mnie.
- Możesz się domyślić.... - uśmiechnęłam się zboczenie.(A oto i bohaterka, jest tak samo zboczona jak autorka😏) Zaczęłam rozpinać mu koszule, a on nie został mi dłużny i zdjął ze mnie bluzkę ( O nie ! Zaczynam pisać lemona !😱 ) - A teraz , przejcimy do czegoś innego...

3 godz. później

Była godzina 22.30 , Joe spał ja za to wygramoliłam się z łóżka i założyłam na siebie jego koszule . Poszłam do kuchni , nalać sobie coś do picia. Na szafce znalazłam sok i zaczęłam pić po nalaniu sobie go do szklanki . Nagle usłyszałam , dźwięk dochodzący z mojego telefonu. Poszłam do salonu , gdzie leżał , ktoś napisał do mnie SMS.
,, Kto to może być i dla czego o tak późnej porze?" - pomyślałam i wzięłam telefon do ręki. SMS dostałam od ..... Nathana? Co on może chcieć?! Kliknełam otwórz wiadomości. Było napisane:

- Hej , Kate ! Dla czego nie było cię dziś na treningu ? Nie mówiłaś że cię nie będzie.... Bałem się że coś ci się stało.... Jeżeli możesz napisz jak najszybciej.

- Hej Nathan . Wiesz muszę ci coś powiedzieć , ale to nie jest rozmowa przez telefon.... Nie było mnie dziś , na treningu bo musiałam załatwić pewną sprawę. Nie musiałeś się o mnie martwić ;) Nic mi by się nie stało:)

- To coś poważnego? Bo zaczynam się trochę bać....

- Muszę po prostu , porozmawiać z tobą w cztery oczy.

- Okey . To może spotkamy się o 13.30 na boisku ?

- Ok . Będę na pewno.

- To do jutra :p

- Do jutra .

-No to pięknie.... Jak ja mu to powiem ? ,, Hej , Nathan wiesz mam chłopaka i nie możemy być razem " Ugh.... W co ja się wpakowałam ? - zaczęłam gadać sama do siebie - Dobra , trzeba kłaść się spać... - poszłam na górę i tak jak powiedziałam , położyłam się spać.

*** Rano ***

- Obudź się księżniczko - usłyszałam znajomy głos.
- Jeszcze pięć minut - powiedziałam zaspanym głosem i przekręciłam się na drugą stronę.
- Śniadanie czeka - spojrzałam jednym okiem na właściciela głosu. Nade mną stał Joe - No wstawaj już , chyba że mam cię zanieść? - powiedział uwodzicielskim głosem (Ja i moje teksty 😏)
- A mógłbyś? - uśmiechnęłam się zadziornie.
- Mógłbym , ale coś za coś.
- Czego sobie zarzyczysz , o wielki .
- No , no coś masz dziś humorek. Dziś spełnie , każde życzenie księżniczki.
- To może tak jak już mówiłam , zanieś mnie na dół.
- Ja królewna sobie życzy - Joe wziął mnie na ręce w stylu panny młodej , i zaniósł prosto na dół. Na stole była przygotowana masa jedzenia .
- Sam to zrobiłeś? - zapytałam kiedy postawił mnie na ziemi.
- Tak - spojrzałam na niego z niedowierzaniem.
- Nie wiedziałam że potrafisz gotować.
- To teraz się dowiedziałaś. To może zaczniemy już jeść?
- Hai - usiedliśmy na przeciwko siebie i zaczęliśmy jeść.
- Masz na sobie moją koszule ?
- Tak , założyłam ją w nocy . A i tak się zapytam , podobało ci się? - Bardzo , musimy to jeszcze powtórzyć.
- Na pewno - uśmiechnęłam się. Kiedy zjedliśmy śniadanie , ja poszłam zrobić poranną toaletę. Kiedy zakończyłam czynność , ubrałam się i wyszłam z łazienki. Usłyszałam że Joe z kimś rozmawia , był to Jude.
- O witaj , Kate - powiedział Jude, kiedy mnie zauważył.
- Cześć - odpowiedziałam i objęłam Joego od tyłu.
- A wy to para , czy jak ?
- Jesteśmy parą - oznajmił Joe. Jude stał wryty.
- W jesteście.... p-p-p-parą?! - wydusił wreszcie z siebie Jude.
- Tak .
- Wiesz Joe ja będę się zbierać - skierowałam się na górę.
- Co ? Tylko nie to.... A mogę jechać z tobą?
- Ok - powiedziałam nie zważając na co to było za słowo i poszłam na górę. Zaczęłam pakować rzeczy do torebki , które dziś porozrzucałam po pokoju Joego. Kiedy byłam już gotowa , do pokoju wszedł Joe.
- I jak gotowa , bo ja tak.
- Ja również , to co ruszamy ?
- Hai . Chodź - Joe wziął mnie za rękę i tak poszliśmy prosto na pociąg.

                           ***

Dotarliśmy na miejsce była godzina 12.37 więc spokojnie mogliśmy dojść na umówione miejsce. Cieszyłam się że Joe , mi towarzyszy , ale z drugiej strony martwiłam się co może się wydarzyć kiedy chłopcy się spotkają. Kiedy byliśmy już na miejscu , czekał tam Nathan odwrócił się w naszą stronę ze zdziwioną miną .
- Um.... Hej - odezwałam się pierwsza nie pewnie.
- Hej - odpowiedział i spojrzał na Joego - Nathan Swift - podał rękę Joemu.
- Joe King - uścisneli sobie dłonie.
- To o co chodź , Kate ? - zapytał w końcu Nathan.
- Em..... Chodź , oto że..... My nie możemy...... Być razem.....
- Jak to ?!
- Ja..... Jestem , teraz z Joem.....
- To twój chłopak?
- Tak , jestem jej chłopakiem - odezwał się Joe.
- Dla czego ?! Dla czego mi to zrobiłaś?! A ja głupi , myślałem że mam jakieś szanse u ciebie ! A jednak się myliłem ..... Mogłem dać sobie spokój , kiedy tylko mogłem..... Ale nie ja musiałem coś do ciebie , poczuć ! Jaki ja głupi byłem , że myślałem że będziemy razem ! Przecież ja nawet nie zasługuje na taką dziewczyne jak ty !
- Nie mów tak..... To nie prawda.... - powiedziałam.

 - powiedziałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Wiesz , Kate.... Dajmy po prostu spokój..... My się już nie znamy....- odwrócił się na pięcie i poszedł w przeciwną stronę.
- Nathan , czekaj ! - krzyknęłam i chciałam za nim pobiec , lecz Joe mnie zatrzymał.
- Daj , mu spokój niech sobie to przemyśli.
- Ale.... Joe.....
- Ci..... Już ci powiedziałem żebyś dała mu to przemyśleć. Wiem co mówię.
- Dobrze , ufam ci.
- Może chodźmy na lody ? - zapytał omijając wcześniejszy temat - Zapomnisz o wszystkim i rozluźnisz się trochę.
- Okey . Ale to ty stawiasz - uśmiechnęłam się.
- Już mówiłem że zrobię wszystko dla mojej księżniczki - powiedział i złączył nasze wargi w namiętnym pocałunku.

I tak oto kończymy , kolejny rozdział ! Wszyscy się cieszą ! Przepraszam że tak późno , ale miałam doła , przez mojego ojca... I gomen za tego prawie lemona , nie napisałam go ponieważ nwm po ile lat moją dzieci , które to czytają xd Ale jeżeli chcielibyście lemona , z kimś np . z Markiem to piszcie ;) czy one shota xd
Do następnego ;)

Inazuma ElevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz