•°4°•

318 26 15
                                    

(Sorry Kq musiałam XDD)
Pov. Ann

Chłopcy szybko odwrócili swój zwrok na mnie. Wyciągnęłam butelkę, bez dziwnego uśmieszka się nie obeszło. Aki szybko zrozumiał co się dzieje i usiadł na ziemi, mieszkańcy tego pokoju się do niego przyłączyli. Dosiadłam się do kółka.

- Okej,  ktoś mnie wogóle kojarzy lub zna?  - spytałam się przyjaciół mojego "brata"

- Plotki rozniosły się po całym "obozie" I tak znamy pani imię. - powiedział łysy okularnik.

- Więc od teraz jesteście, Okularnik. - powidziałam pokazując na łysielca. - Ty jesteś Rudym żulem. - przyznałam chłopcu w koszuli przezwisko.  - A ty, dresiarz. - powiedziałam do ostatniego z przyjaciół Aki'ego.  - A ty...  - powiedziałam do ostatniego chłopca bez ksywy.  - Jesteś Japończykiem.

- EJ! - krzyknął japończyk.

- Kto kręci?  - spytałam...  Nikt się nie zgłosił...  - Rozumiem że ja..

Zakręciłam trafiło na okularnika!

- Pytanie czy wyzwanie?  -  spytałam.

- Pytanie... - odpowiedział okularnik...

- Czy...  Jadłeś....  Kiedyś.... Kebaba? - moja mina mogła być porównalna do Ringo...

*time skip*

Skończyło się na tym że jako jedyna pełnoletnia musiałam wypić cały mój zapas alkocholu...  Okularnik był przywiązany do kibla.  Rudy żul musiał zjeść błoto. Dresiarz musiał udawać że coś ćpa. A Japończyk...  Został przyklejony taśmą do drzwi....  Coś ciągłą mnie po ziemi chciałam to zobaczyć kto lecz po 15 litrach alkocholu wszystko było rozmazane... 

- C-co *hic* tu s-się *hic* od-dpier-rdala? - powiedziałam cała upita.

- Wypiła pani 30 litrów alkoholu..  I to dobrego BEZE MNIE!  -  nie mogłam rozpoznać kto to mówił...  Chwila...  30 litrów...  A tak...  15 było na początek!  Na mojej twarzy zagościł dziwny uśmiech.. Po chwili wylądowałam na łóżku, a jak wiadomo zasnęłam po kilku sekundach.

Następngo ranka.

Obudził mnie dzwięk dzwonka od telefonu.  Mruknęłam z niezadowolenia i sprawdziłam kto dzwonił na ekranie widniał napis "Shana" odebrałam.

- Sieeeema!  Ann!  - powiedziała moja najlepsza przyjaciółka.

- Elo...  Co chcesz...?  Upiłam się wczoraj...  - powiedziałam z jękiem bólu na końcu...

- Masz jakieś fajne wyzwanie...  Wiesz mój kuzyn z Wielkiej Brytanii z przyjaciółmi przyjechał...  Mówiłam ci ten rudy..  - jej kuzynem jest Matt, jaki ten świat jest mały...

- Wyzwanie?  Niech pobiegnie do mojego domu i krzyknie "ZABIJE GNOJA!" i nagraj, wyślij do mnie... - odpowiedziałam.

- Oke!  Pa!  - pożegnała się Shana

- Tak...  Pa...!  - również się pożegnałam...  Odłożyłam telefon i walnęłam się na twardy materac, szybko tego pożałowałam. Z mych ust wydobył się cichy syk. Po chwili zauważyłam że jest 11 Aki'ego nigdzie nie widziałam... Leżałam tak z może pół godziny, dostałam sms'a z filmem. Włączyłam go pierwsze co zauważyłam to ustawiającego się do biegu Tom'a.... Spodziewałam się.. Na mojej twarzy zagościł lekki uśmiech. Wystartował operator kamery biegł za nim. Po jakimś czasie czarnooki wyważył drzwi do mojego domu. Akurat Sebastian, Tord i inni żołnierze chcieli wyjść. Po chwili Tom wykrzyknął po angielsku "ZAJEBIE GNOJA!" Po chwili czerwony lider zauważył czarnookiego. Zabijali się wzrokiem.. Po chwili oboje się bili i wyzywali. Edd który również się tam znajdował odciągał razem z rudzielcem Tom'a od norwega... A Tord'a odciągał Sebastian wzraz z dwoma innymi żołnierzami.

===============

TEGO SIĘ NIKT NIE SPODZIEWAŁ CO?!

Spotkamy się jeszcze?  || Eddsworld || Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz