Paradoks yaoistek

3.1K 273 149
                                    

   Miało być o fandomie, ale tak strasznie mi się nie chciało, że napisałam o yaoistkach.

   Powiem tak, sama kiedyś nazywałam siebie yaoistką, lubiłam czytać opka tego typu, jednak z czasem coraz bardziej zrażałam się do tego fandomu (można to tak nazwać?). Zacznijmy od książek o yaoistkach. Kiedyś takowe czytałam, teraz za nimi nie przepadam (delikatnie powiedziane). Dlaczego? Powiedzcie mi szczerze, kto mądry chwali się z bycia yaoistą/ką. Nikt. A przynajmniej nie w życiu realnym. Chodzi mi tu głównie o mówienie o tym rodzicom, jakimś nieznajomym itp. Rozumiem, że są to książki humorystyczne, ale gorzej, jeśli dana osoba wypisuje w niej swoje prawdziwe przeżycia, wtedy wręcz odrzuca od tej społeczności inne osoby. 

   Wiecie na czym polega prawdziwy paradoks yaoistek? Na tym, że w większości są to napalone dwunastolatki shipujące wszystko co żywe. Dajmy za przykład ship Larry (Louis Tommilson x Harry Styles, czy jakoś tak). Ostatnio czytałam o tym artykuł. Chłopacy bali się normalnie objąć, bo od razu internet zaczynał roić się od memów, przesądów, że są razem itp. Postawcie się na ich miejscu, nic przyjemnego. Z drugiej strony sami tak to kreowali,  jednak, nie oszukujmy się, zaszło to za daleko. Oczywiście to tylko przykład, ale prawdziwy problem leży w następującej sytuacji. Powiedzmy sobie, że jest jeden gej i jeden gostek bi, przyjaźnią się, TYLKO przyjaźnią. Ale nie! Dla yaoistek to nie jest przyjaźń, tylko od razu miłość. Podobno środowisko yuristek/yaoistek* ma wspierać LGBT+, ale przepraszam bardzo, to nie jest wspieranie LGBT+, tego nawet nie można nazwać tolerancją. Takie zachowanie jest wręcz toksyczne, a owe osobniki robią wokół siebie taki krzyk, że zasłaniają tym te normalne yaoistki, które lubią sobie czasem poczytać mangę o owym gatunku czy poshipować jakieś postaci z anime.

   Może opisany przeze mnie przykład jest dość naciągnięty, ale możliwy. Teraz wykażcie się odrobiną empatii i postawcie się na miejscu tych osób. Nie mogą się przytulić, dotknąć, nic, bo żuci się na nich horda napalonych yaoistek, które cierpią na niedosyt shipów i szukają kolejnego do kolekcji. 

   A wy? Podzielcie się swoimi przemyśleniami na ten temat, jestem ciekawa, co wy o tym myślicie.

   Cóż, do następnego!

*w tej notce większość nazw odmieniałam do osoby żeńskiej, ponieważ to właśnie dziewczyny w większości zachowują sie w tej sposób

Wattpad trudny jest.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz