Wena.
Jedni w nią wierzą, drudzy nie.
Tak pożądana wśród artystów.
A tak często jej brak.
I choćbyś se ręce i nogi połamał za nią, ona i tak cię udupcy w najgorszym możliwym momencie, prawda?Dobra, ale to nie o tym miało być, hamuj Maura.
Znacie to uczucie, kiedy macie dużo czasu i chcecie coś napisać, ale weny brak? Jeśli siedzicie w fachu dłużej, pewnie zdajecie sobie sprawę z tego, jak bardzo potrafi to irytować. Dzisiaj chciałabym przedstawić wam kilka moich sposobów na "wywołanie" weny.
Dobra, zaczynajmy:
1. Posłuchaj muzyki - pomaga się skupić, człowiek wręcz odlatuje, zaczyna marzyć, jednym słowem konieczność.
2. Poczytaj książkę o podobnej tematyce do twojej - osobiście kocham to robić, od razu wraca mi wena, przy okazji napływają mi nowe pomysły. Polecam spróbować.
3. Przeglądaj inspirujące obrazki - tutaj nie ma co się rozgadywać. Załóż sobie konto na np. Pinterest, We Heart It lub Tumblr i paczaj.
4. Pomyśl o czytelnikach - nie każdemu to pomoże, jednak gdy ja zacznę myśleć o czytelnikach i o tym, że oni czekają na rozdział i gdzieś tam ich szlag trafia przez to, że nie piszę, cóż... aż żal nie pisać.
5. Przeglądaj stare, miłe komentarze - nic tak nie motywuje jak one.Dobra, dobra, byłoby tego więcej, jednak myślę, że te są wystarczające i na pewno któryś przypadnie wam do gustu. Który? Pozostawiam wam do wyboru.
Do następnego~
CZYTASZ
Wattpad trudny jest.
Non-Fiction/2016 - 2018/ Tu jest wszystko. Od poradników przez wylewanie żali po analizy (no dobra, ich już nie robię). Dyskusje, miejsce na reklamy (niedługo!) oraz moja opinia na różne tematy. Ale zanim wejdziesz tu, zapamiętaj jedną rzecz. Jestem amatorem...