weź mnie ktoś kopnij w dupę.
albo przydzwoń z patelni w łeb, tak z całej siły, może wtedy się obudzę.
wiecie co, pisząc tę poprzednią notkę "yaoi a bxb" byłam z siebie zadowolona. zrobiłam research, sprawdziłam kilka razy, coś poprawiłam, coś dopisałam, cut miut miało być... wyszło gówno, Maura znowu zabawiła się we wszechwiedzącą.
najgorsze jest to, że to nie jest moja pierwsza taka wpadka, tylko trzecia. najpierw był gówien z imionami, potem jeszcze bardziej żałosny z rankingami i logiki wattpadowej. ano, jeszcze były analizy, tam wolę nie zaglądać.
czasami mam wrażenie, że ta książka jest idealnym przykładem tego, jak doszczętnie zniszczyć sobie opinię. i dziwię się kilku osobom, że, pomimo tego, co tu się odwala nadal to czytają i nadal wytykają mi te błędy. serio, dziękuję wam.
powiedziałam, że yuristkom się mniej obrywa. gówno prawda, tak naprawdę nie miałam styczności z tym fandomem, gówno mam tu do gadania.
powiedziałam, że na wattpadzie jest taki gatunek jak yaoi. gówno prawda, yaoi to tylko manga i anime, nie da się napisać opka yaoi. chwała temu, kto mi do dość dosadnie uświadomił, serio, dziękuję.
potraktujcie to jako taką spowiedź, z postanowieniem poprawy. serio, jak jeszcze raz napiszę coś tak głupiego... odeślijcie mnie tutaj, dobra? obiecuję, że poprawię to jak najszybciej dam radę.
tę ferelną notkę też poprawię, tylko nie dzisiaj.
a na koniec, cóż, po prostu dziękuję wam, za to, że jesteście i macie do mnie cierpliwość. będąc na waszym miejscu, ja bym dawno uciekła.
do następnego~
CZYTASZ
Wattpad trudny jest.
Non-Fiction/2016 - 2018/ Tu jest wszystko. Od poradników przez wylewanie żali po analizy (no dobra, ich już nie robię). Dyskusje, miejsce na reklamy (niedługo!) oraz moja opinia na różne tematy. Ale zanim wejdziesz tu, zapamiętaj jedną rzecz. Jestem amatorem...