5. Rodzina

4.7K 198 2
                                    

Cedrick's POV
Jestem Cedrick Silverstone. Mam o 3 lata młodszą siostrę nie mogę jej nigdzie znaleźć. Wszędzie szukałem sam jestem wampiry klasy A i umiem czytać w myślach i przewidywać przyszłość. Jestem przywódcą klanu Krwawego Księżyca. Nie  znalazłem jeszcze swojego Mate. Moja siostra tydzień temu skończyła 16 lat bardzo za nią tęsknię. Rano, gdy się obudziłem miałem wizję i widziałem mój klan na pograniczu z innymi rasami. Byli tam czarodzieje, wilkołaki, elfy i my (wampiry). Na środku stało 5 osób. Ares, Artemida, Afrodyta,  Hekate i jakaś dziewczyna. Dziewczyna miała rude włosy, jasną cerę i różowe oczy. Była pewnie albo czarodziejem, albo wilkołakiem. Było to w południe. Widziałem to po słońcu. Zebrałem mój klan o 11 by dotrzeć tam na czas. Szliśmy spokojnie, gdy dotarliśmy na środku stała ta sama dziewczyna, którą widziała. Teraz gdy widziałam ją bliżej zdałem sobie sprawę, że to moja siostra, byłem tak szczęśliwy. Nagle jakiś chłopak ją pociągnął do siebie. W jej oczach był strach
-Odaj nam Dianę-powiedziałem
Spojrzał się na mnie to był Alfą wilków z watahy Białego księżyca
-skąd wiesz jak ona ma na imię-syknął, zdezorientowany  Aaron
-wszyscy tutaj wiemy jak ona się nazywa i my wampiry  i wilkołaki, i elfy, i czarodzieje wiedzą.
Nagle pojawiła się mgła, a z niej wyszła 4 osoby-Ares, Afrodyta, Artemida i Hekate
Przed nas wyszła Artemida
-jestem Artemida jestem boginią łowów, lecz także i opiekunką wilkołaków- obok był mężczyzna
-jestem Ares, Bóg wojny i opiekun wampirów.
- jestem Afrodyta bogini miłości, kwiatów i urody oraz opiekunką elfów
-nazywam się Hekate bogini magii i opiekunka czarodziei.
Wszyscy w 1 chwili się skłoniliśmy
-przyszliśmy wam powiedzieć, że Diano to wilkołakiem, wampir, elf i czarodziej. Cedricku czy może u was zamieszkać na jakiś czas Diana- zapytał Ares z drogą twarzą
-oczywiście Diano jestem Cedrick Silverstone, przywódcą klanu Krwawego Księżyca i twój brat
-ja nie mam...
-nigdzie się nie wybiera zostaje że mną
Warknął Aaron i przerzucił ją sobie przez bark i chciał już odejść, ale wtrąciła się Artemida
-Aaron masz ją zostawić zostaje u swojego brata, bo u ciebie nie jest bezpieczna przez ciebie. Masz ją w tej chwili puścić. Nie możesz ją odwiedzać aż do odwołania, Diana sama zdecyduje kiedy wróci jeśli w ogóle
Podeszłam do niego i zabrałem Dianę w uścisku
-siostrzyczko tak za tobą tęskniłem
-ja nie mam żadnej rodziny zginęła gdy się urodziłam
-ale jak to ostatni raz z tobą widziałem się 3 lata temu
-To przeze mnie przeprowadziłam ją przez rzekę zapomnienia Lete, dlatego niczego nie pamięta-powiedziała Hekate.
-ale dlaczego-zapytała słabym głosem  moja siostra.
-tak ci łatwiej się żyję twoja przeszłość była bardzo okrutna. Po wracajcie już do swoich siedzib-krzykneła Hekate- a ci opoeiem twoją przeszłość. Zaczęło się wtedy, gdy miałaś 2 lata...
Podoba się rozdział przepraszam, że uciełam w takim momencie, ale nie mam do końca jeszcze tego przemyślanego 471 słowa

Inne mateOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz