Aaron's POV
Nie wiem, dlaczego ona mnie wygoniła przecież jestem jej mate i ona należy tylko i wyłącznie do mnie trudno, że znalazła brata. Jak wróci dostanie karę. Gdy wróciłem do domu byłem taki wściekły, że rozwaliłem pokój. Walnąłem się w głowę i zemdlałem ... Obudziłem się, jest 10 rano. Wyszłam i kazałem omegom posprzątać pokój do końca dnia. Przeszłam się na spacer, by ułożyć myśli daleko doszłem. Jestem na plaży to terytorium niczyje i nikt nie może go przygarnąć. Nagle z lasu wyszła tuląca się para i się pocałowała. Krew się we mnie za gotowała. Mam dość tej więzi. Czemu los mnie tak każe i wybrał ją. Tamta para kogoś mi przypominała. Odwrócili się w moją stronę. To była moja Mate i mój brat bliźniak. Obydwoje byli zdziwieni i niezapokojeni. Ja byłem taki zły. 1 dzień, 1 dzień była beze mnie i obściskiwała się z moim bratem. Pobiegłem do nich.
-co ty robisz, a ty wracasz ze mną w tej chwili. Nie myśl, że nie będzie kary-wysyczałem. Moje oczy na pewno były czarne.
-spokojnie nie wiem czy pamiętasz, ale w naszej rodzinie były takie więzy bliźniacze mate i twoje oczy były czerwono-różowe, a moje i jej były czerwone. Więc jest moją Mate i ty jej nie groź, bo źle się to dla ciebie skończy-odwarknął charles
-nie ona jest moją i idzie że mną.
Szybko wziełem ją na ręce i przerzuciłem przez bark i rzuciłem się sprintem. Ona jest tylko MOJA.
Mój brat ruszył w pogoń, ale dlatego że jest pół wampirem nie jest tak szybko. Szybko go zgubiłem i zwolniłem. Ta głupia dziewczyna mi się wyrywałam i darła się na cały Las. Na szczęście, że przekroczyłem granicę. Dziś dokończę proces parowania, a ona będzie mi posłuszna i zrozumie, że jest moją Mate...
Jak podoba się rozdział 302 słowa
CZYTASZ
Inne mate
WerewolfAaron-Alfa Bezwzględny, biopolarny i straszny nie znalazł jeszcze swojego mate. Bardzo pragnie znaleźć swoją przeznaczoną. Szuka ją już 5 lat. Diana- dziewczyną, która nie przeszła jeszcze testu kim jest i do której grupy należy. Nie chce znaleźć ma...