Każde dziecko ma wady. Wady typowo dziecięce, większość z nich znika w przyszłości. Większość u większości osób.
Oni byli pechową dziesiątką. Dziesiątką ze Slytherinu. Dużymi dziećmi. Dziećmi, których pozbawiono zabawek i czasu na etapowe wydoroślenie.
Bali się. Wszyscy. Bali się życia, odpowiedzialności i obowiązków. Bali się innego świata.
Byli słabi, a jednocześnie silni.
Zbyt dziecinni i ze zbyt wieloma błędami.
Byli typem ludzi, na których widok inni się krzywią. Byli typem ludzi, o których powstają profilaktyczne opowieści skierowane do dzieci z dobrych rodzin. Nie takich, jak ich.
Pozostały im płacz, resztki godności i potłuczone zabawki.
Pozostali im tylko oni sami.
a/n miśki, to już koniec dd i jestem Wam naprawdę wdzięczna za aktywność pod każdym rozdziałem! jesteście ogromnym wsparciem! <3 kolejna smutna bajeczka zakończona, ale niedługo powinnam wyskoczyć z całkiem nową c; jeszcze raz dziękuję, przesyłając mnóstwo buziaków <3
CZYTASZ
Duże dzieci ✔
FanfictionSto słów to zdecydowanie nie jest dużo, aby opisać czyjeś cechy. To zdecydowanie za mało. Każdy z nich dostał jednak tylko taką ilość. Każdy z dziesięciorga. Każdy ze Slytherinu. Każdy z grupy dużych dzieci. na okładce Allegory on the Fate of Art...