Adrian Pucey lubił robić to, co mu się podoba. Zaliczały się do tego rzeczy miłe i te gorszego sortu.
Zabawki były różne. Niektóre się opierały, inne z milczeniem kiwały głowami. Jedno było pewne. Adrian nie zamierzał popuścić żadnej zabawce. Dopóki nie trafiła mu się wyjątkowa. Taka, która dostała najlepszą z półek. Taka, o którą dbano.
Z czasem wspaniała zabawka zaczęła tracić na wartości. Więc chłopak pozbył się jej i kolejnej zacząć dyktować życie. Tylko że to nie było już to samo. A dawna zabawka nie chciała wrócić. Został sam.
Adrian Pucey już nie lubił robić tego, co mu się podoba.
CZYTASZ
Duże dzieci ✔
FanfikceSto słów to zdecydowanie nie jest dużo, aby opisać czyjeś cechy. To zdecydowanie za mało. Każdy z nich dostał jednak tylko taką ilość. Każdy z dziesięciorga. Każdy ze Slytherinu. Każdy z grupy dużych dzieci. na okładce Allegory on the Fate of Art...