•18• (niepoprawiona, stara wersja)

75 9 0
                                    

Leżała.

Po prostu leżała wpatrując się w powoli ciemniejące niebo.

Nawet nie miała siły podnieść księżyca. Bardzo trudne było pokonanie magicznej bariery. Całe ciało bolało ją z wysiłku.

Ale serce księżniczki bolało bardziej.

Pozwoliła by kolejne łzy poleciały z jej oczu. Chociaż gorące szybko zamarzły w lodowatym klimacie Mroźnej Północy.

Klacz czuła, że jej życie rozlatuje się na maleńkie kawałeczki i że nie zdoła go poskładać. Straciła to czego pragnęła od dawna i to z własnej woli. Do tego wizje, które widziała w pałacu, głęboko wyryły się w jej pamięci. To sprawiało, że czuła się rozdwojona pomiędzy pragnieniem bycia z Sombrą, nieograniczonej władzy oraz zemsty na siostrze a głosem sumienia. Nie mogła wytrzymać tej presji, dlatego uciekła.

Spróbowała wstać, lecz gdy stanęła już na nogi natychmiast upadała.

Usłyszała krzyki. Używając siły, która jej została, zaświeciła róg.

Potem usłyszała coraz bliższy stukot wielu kopyt. Gdy zaniepokojone kucyki zebrały się nad nią, szepnęła drżącym głosem:

- Zabierzcie mnie do Celestii...

Nie posłuchały swojej księżniczki. Wstrzyknięto jej środek usypiający. Jej oczy zasnuła mgła.

*********^^^********

- Dlaczego to zrobiła?! Dlaczego uciekła?! - wrzasnął rozżalony ogier. Kryształowe kucyki na zewnątrz pałacu zadrżały z przerażenia. Wiedziały, że gniew Czarnego Króla odbije się na nich.

I tak uciekła. Byłem naiwny. Teraz Celestia i Elita Magii dowiedzą się o wszystkim, a sam nie zdołam ich pokonać.

Gdy kilka godzin wcześniej usłyszał od niej to upragnione słowo "Tak." myślał, że Luna już na zawsze zostanie przy jego boku. Szczęście go rozpierało. Czuł, że ją kocha i że ona też go kocha. Jej pocałunki były pewne i gorące.

Sombra czuł się głęboko zdradzony i miał zamiar zemścić się na Pani Księżyca za to, że złamała mu serce. Chciał, żeby cierpiała. Chciał zamknąć ją w jak najciemniejszym lochu. Chciał, żeby błagała go o litość.

Wydał z siebie kolejny okrzyk nienawiści i wyszedł na zewnątrz.

Tego dnia zginęło kilka razy więcej kucyków niż zwykle...

*********^^^*********

Gdy Luna po kilku dniach w szpitalu w najdalej wysuniętym na północ mieście Equestrii - Snowplace - wróciła do Canterlotu była jeszcze cichsza niż zazwyczaj. Gdy Celestia pytała co się z nią działo po jej zniknięciu, ta zawsze mówiła, że prawdopodobnie ktoś ją porwał podczas snu i zostawił na zimnie. Od razu było widać, że to kłamstwo i to wymyślone na szybko.

Pewnego dnia Pani Słońca nie wytrzymała i po pełnym obowiązków dniu zajrzała do sypialni siostry. Ta właśnie przygotowywała się do codziennego wstąpienia w sny mieszkańców Equestrii.

- Po co tu przyszłaś Celestio? - zapytała. Po tonie jej głosu można było wyczuć, że wie po co.

- Chodzi o tą historyjkę, którą opowiedziałaś mi po powrocie ze Snowplace. To kłamstwo.

Luna popatrzyła zdenerwowana na białą alicorn:

- To NIE było kłamstwo.

- Było. - odrzekła na to Celestia i usiadła przed nią. - Powiedz PRAWDĘ.

Spojrzała w jej oczy i westchnęła:

- Wiem, że coś ukrywasz.

Granatowa alicorn przymknęła oczy na kilka sekund. Potem spojrzała na siostrę ze smutkiem:

- Dobrze...

**********^^^**********

Gdy siostra w końcu wyszła, Luna zwinęła się w kłębek na łóżku i zapłakała głośno.

Powiedziała jej cząstkę prawdy. Celestia wiedziała już o tym, że siostra przyjaźniła się z Sombrą i bojąc się, że ten chce zrobić coś złego w Kryształowym Królestwie wyruszyła pod jej nieobecność na północ. Skłamała, że ogier ją uwięził, by nikt nie dowiedział się o jego działaniach. Nie chciała, by Pani Słońca wiedziała o bliższych relacjach swojej siostry z Sombrą.

Zdradziłam go. Co mam z tego, że postąpiłam dobrze? Nic.

Klacz nie miała chęci by zajmować się już snami kucyków. Chciała po prostu znaleźć się w jak najgłębszej dziurze i nigdy z niej nie wyjść.

Jutro zapewne wyruszymy by go pokonać. Nie będę w stanie z nim walczyć...

Alicorn naciągnęła na siebie kołdrę i zamknęła oczy. Łzy po pewnym czasie przestały lecieć. Wylała ich już zbyt dużo.

Wtedy klacz coś sobie uświadomiła...

...















Po stronie ciemności *dead*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz