OK, dziś trochę inaczej. Poniżej macie wymyślony przeze mnie fragment mitologi. Składa się z trzech części, każda opisuje nowe pokolenie bogów. Jest to oczywiście fragment do oddania! Zachęcam do adopcji pomysłów, ostatnio czują się takie smutne i niekochane... Wracając, chciałabym zrobić małą lekcję tworzenia mitologi. Taki denerwujący dodatek ;D O co chodzi? Otóż, gdy ktoś pisze mocno rozbudowaną książkę, w której powstają osobne wierzenia, warto mieć spisane wszystkie mity. Łatwo się pogubić, lawirując między imionami bogów i ich zakresem obowiązków. To jak, zaczynamy?
Główny schemat jest bardzo prosty: zadajesz sobie pytania.
1. Co było pierwsze?
2. Jak narodzili się bogowie?
3. Dlaczego mamy noc i dzień?
4. Dlaczego zmieniają się pory roku i pogoda?
5. Gdzie trafiamy po śmierci?
6. Kto tym wszystkim rządzi?
7. Skąd się wzięli ludzie, zwierzęta i rośliny?
8. Jak i kiedy nastąpi koniec świata?
W mitologi warto uwzględnić kolejność pokoleń, np. w mitologi greckiej wiemy, że pierwszy był Uranos, potem Kronos, następnie bogowie i reszta. Nie bójcie się używać wyobraźni! Można napisać, że na początku była blada dupa, z niej wyszedł ślimak i on stworzył ludzi z krowiego łajna. Wasza mitologia, wasze zasady! Jednak pamiętajmy, iż wszystko ma swoje granice. Powyższy przykład jest jak najbardziej możliwy, może być podstawą do opowiadania, aczkolwiek czytelnika mógłby nie być zachwycony.
Kolejna sprawa: początek. Wiem, ciężko jest zacząć. No bo co było przed wszystkim innym? Tu trzeba mieć mocny umysł, by to ogarnąć (ja dalej mam problem z pojęciem nieskończoności kosmosu).
Oto kilka przykładów:
- Na początku był Chaos... - standard, większość mitologi tak właśnie się zaczyna.
- Zanim powstał Świat, istniało jedynie Nic... - to już ciekawsze. Nic jest ciężkim pojęciem, większość ludzi ma z nim problem. Daje jednak sporo miejsca do popisu.
- Przed pierwszym istnieniem była tylko woda... - dość przewidywalne, ale też może być. Zazwyczaj rozwija się tak: Z wody wyłonił się (w jakiś niesamowity sposób) ląd.
- Na początku istniały tylko dwa bóstwa: Niebo i Ziemia-to może być wstępem do ciekawej mitologi. Motyw dwóch wielkich bóstw pojawia się na przykład w wierzeniach Egipcjan (Geb i Nut). Taki początek prowadzi najczęściej do miłosnej historii dwóch rozdzielonych kochanków.
- Kiedy nie było jeszcze nikogo, istniał Czas... - to jest dobre. Czas to dość uniwersalne pojęcie. Można nim manipulować do woli, nadając bardziej ludzkie cechy lub wręcz przeciwnie: zrobić z niego istotę niematerialną, bezuczuciową, o wielkiej władzy.
- Ziemię i inne planety stworzył Ten Wielki... - bardzo enigmatyczne, tajemnicza istota będąca pierwszą i istniejącą od zawsze.
Chyba wystarczy. Dalsza kwestia: hierarchia bogów. Jako pierwszy będzie Los. Jego uosobieniem są nieraz prządki (Mojry, Parki, Norny), zawsze odpowiadają za trzy wydarzenia: przeszłe, teraźniejsze i przyszłe. To do ich udają się strapieni bogowie, błagając o radę. Teraz mamy głównego władcę. Zazwyczaj jest jeden do trzech „tych ważnych". Władają oni wszystkimi innymi. Mamy tu na przykład Dzeusa, Jowisza (tak, tak, to jeden i ten sam...), Ra, Odyna, etc.
Często tworzy się panującą parę, np. Dzeus i Hera, Izyda i Ozyrys, Odyn i Frigg, Posejdon i Amfitryta, Hades i Persefona, Thor i Sif, etc.
Zaraz po nich (czasem nad nimi) mamy personifikacje ciał astralnych (wiem, wiem, ciężkie słówka), Są to wszelakie pory roku, noc i dzień, różne pogody.
CZYTASZ
Pomysłowa Licytacja
De TodoMasz zastuj weny? Chcesz napisać powieść, ale nie masz pomysłu? Potrzebujesz na już wstępnego scenariusza one-shota? A może potrzebujesz rady co do swojego opowiadania? We wszystkich tych problemach i wielu innych zapraszam do siebie :D