Pani Gertruda mieszka sobie od pięćdziesięciu lat w centrum Szczecina. Ma piękny, przedwojenny domek, przemiłych sąsiadów i kółko starszych pań sprzedających robótki ręczne. Jej mąż od dziesięciu lat wącha kwiatki od dołu, syneczek szaleje gdzieś na Hawajach. W niedzielne popołudnia grywa z proboszczem w remika, w poniedziałki oblega targ, raz w miesiącu odwiedza ją wnuczek.
Pewnego dnia ugadują z Stanisławą, że pora zeswatać wnuczkę koleżanki z synem jej potomka. Organizują małe spotkanie, podczas którego oboje mają się spotkać.
" Mężczyzna o białych włosach siorbnął gorącej herbaty, nie odrywając wzroku od kobiety siedzącej naprzeciw.
- Liliana jest urocza, nie sądzisz Michale? - zaświergotała pani Gertruda. Wspomniana uśmiechnęła się lekko.
- Nie. Nie sądzę - burknął. Gdyby wzrok granatowych oczu mógł zabijać, kobieta leżałaby martwa na polerowanych kaflach.
- Michale! Jesteś niegrzeczny!
Nagły gwizd czajnika zwrócił uwagę zebranych. Starsza pani opuściła wolnym krokiem przesłodzone pomieszczenie i wkroczyła do jeszcze słodszej kuchni. Młodzi zostali sami.
Rysy Liliany nabrały nagłej ostrości, złośliwy grymas wykrzywił twarz.
- Przydupas - syknęła, a jej oczy rozbłysły czerwienią.
- Suka szatana - warknął w odpowiedzi mężczyzna. Nad jego ramionami rozbłysł delikatny zarys skrzydeł.
CZYTASZ
Pomysłowa Licytacja
RandomMasz zastuj weny? Chcesz napisać powieść, ale nie masz pomysłu? Potrzebujesz na już wstępnego scenariusza one-shota? A może potrzebujesz rady co do swojego opowiadania? We wszystkich tych problemach i wielu innych zapraszam do siebie :D