To był głos kuzyna. Gdy Emily przybiegła na miejsce zobaczyła nerwowo spacjującego dookoła wygasłego już ogniska, chłopaka.
-Co się stało?- zapytała zdziwiona.
-Marinette została porwana!- odpowiedział.
-Co?! To niemożliwe, może po prostu gdzieś poszła i zaraz wróci.
-Nie! Właśnie widziałem ją przerzuconą przez plecy porywacza, wołającą o pomoc.
-Jak to mogło się stać i dlaczego?- w tym momencie nastolatka zdała sobie powagę z całej sytuacji. Szybko odwróciła się w prawą stronę. Już wiedziała co się stało.
-Adrien! Torba z kwami zniknęła! Nie ma jej!- okazało się, że przedmiot, który przez całą wędrówkę zasiedlały małe stworki właśnie zniknął. Dziewczyna była bardzo roztrzęsiona, wiedziała kto zlecił to uprowadzenie i co najważniejsze dlaczego. Razem z towarzyszem zaczęli rozglądać się dookoła w poszukiwaniu śladów.
-Hej, czujesz to samo co ja? Taki bardzo znajomy zapach?- odezwał się nagle blondyn
-Eeee nie, chyba coś pomyliłeś.- było to kolejne kłamstwo ze strony zielonookiej, poznała zapach unoszący się w powietrzu, to załamało ją jeszcze bardziej. Zostało jej tylko zachować zimną krew i stawić czoła teraźniejszości i trudnej przeszłości, ale teraz liczyło się tylko odnalezienie przyjaciółki i uratowanie opiekunów miraculum.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że się spodoba.
Pozdrawiam
CZYTASZ
Miraculum Biedronka i Czarny kot: Wakacyjna przygoda
FanfictionOpowieść o nowych przygodach, które tytułowi bohaterowie przeżyją podczas wakacji.