JiYong
Zauważyłem gwałtowną zmianę w zachowaniu dziewczyny, więc powędrowałem wzrokiem w tym samym kierunku co ona. Zauważyłem tam mojego przyjaciela i już się chciałem uśmiechnąć, kiedy moją uwagę przyciągnęło przerażenie na twarzy Hyuny.
- Hej, promyczku, co się dzieje? - złapałem ją za dłoń, a ona odwróciła się do mnie.
- On... On mnie znalazł... - ledwo wydukała.
- Skąd ta pewność? - spytałem, a ona wskazała dłonią na szybę.
- Przed chwilą tam stał... - dziko rozejrzałem się na wszystkie strony.
- Nikogo podejrzanego nie widzę... - powiedziałem cicho, a ona odsunęła od siebie prawie pusty talerzyk.
- Miał na sobie czarno-czerwoną bluzę... - opisała mojego przyjaciela, a ja tylko pokiwałem głową.
- A co z twarzą? Jesteś pewna, że to on? Bo raczej nie tylko on jeden taką posiada... - spytałem, głaszcząc jej dłoń.
- Twarzy nie widziałam dobrze, bo kaptur ją zasłaniał, ale ten jego uśmiech... - jej głos drżał, więc dokończyłem szybko kawę i wstałem.
- Chodź. Wracamy do hotelu - pokiwała głową i zebrała swoje rzeczy.
Przyciągnąłem ją do siebie i zamknąłem w szczelnym uścisku.
- Jak wyjdziemy niczego się nie bój. Pamiętaj, jestem przy tobie - pocałowałem ją w czoło i trzymając za dłoń, pociągnąłem w stronę wyjścia.
~*~
Dotarcie do jej pokoju nie zajęło nam zbyt długo i przebiegło raczej bez problemów. Dziewczyna zdjęła buty i wskoczyła na łóżko. Przyglądałem się temu w ciszy, po czym również ściągnąłem buty i położyłem się obok niej. Była piękna, nawet z tą miną zapowiadającą płacz. Przytuliłem ją i w tym samym momencie po pokoju rozniósł się jej szloch.
- Cichutko Hyuncia. Jestem tutaj i nic ci nie grozi... - szeptałem w jej włosy różne słówka, które miały podnieść ją na duchu, jednak chyba słabo mi szło, bo dziewczyna nawet na moment nie cichła.
Po jakimś czasie w pokoju zrobiło się cicho i nie musiałem długo czekać, a dziewczyna odezwała się.
- JiYong... - jej głos był ledwo słyszalny.
- Tak?
- Zostaniesz ze mną? - spytała, a ja od razu przytaknąłem - Nie znikniesz zanim nie zasnę i nie zostawisz samej sobie?
- Nie ptysiek - pocałowałem ją w czubek głowy - A teraz lepiej idź spać. Dzisiejszy dzień na pewno nie należał do najlżejszych.
Hyuna pokiwała głową i wtuliła się we mnie jeszcze mocniej. Nie minęło dziesięć minut, a dziewczyna już spała. Obserwując ją w ciszy, poczułem jak moje powieki opadają i nawet nie wiem kiedy zasnąłem.
CZYTASZ
Na dnie || G-Dragon | Hyuna
FanfictionJiYong to mężczyzna o którym może marzyć większość kobiet, jednak w życiu brakuje mu miłości. Gdy w końcu ją znajduje okazuje się, że wcale nie jest taki idealny, a przed światem skrywa mroczną tajemnicę...