Teraz oficjalnie para

112 3 1
                                    


Black Hat

Gdy powiedziałem te niby tylko dwa słowa, poczułem jakby znaczyły co najmniej milion. Nie rozumiałem dlaczego. Przedtem sądziłem, że miłość jest obrzydliwa i tak to jest jak czegoś nigdy nie czułeś. Jednak inaczej nie potrafię wyrazić tego co czuję słowami.

Kiedy nie dostałem odpowiedzi od niej jednak zaczęła mnie ogarniać panika. Dlaczego? Czego właściwie teraz oczekuję?!Nie wiem, ale jednocześnie martwi mnie to, że ona milczy!

Po jakiejś minucie bezruchu jej oczy wypełniło tysiące gwiazd i błysk niewyobrażalnego ... szczęścia?

- Ja też ciebie kocham Black Hat! OMG nawet nie wiesz jak długo czekałam by od kogoś to usłyszeć!

Jej głos był przepełniony radością, a w oczach widziałem łzy. Jednocześnie serdecznie się śmiała i płakała.

Czy? ...Czy naprawdę nigdy nikt jej nie powiedział, że ją kocha? Ja przez Demencie słyszałem to już zbyt wiele razy i byłem obrzydzony przez to. Choć dawno temu te słowa mówił mi matka, wtedy było to dla mnie trochę upokarzające.

- Ty ... nigdy nie? - nie potrafiłem wypowiedzieć tego zdania inaczej, bardziej sensownie, ale wydawało się, że i tak zrozumiała o co mi chodzi.

- Mój ojciec zmarł jeszcze przed moim narodzeniem, a matka nigdy nie kochała. Od jego śmierci nie potrafiła już, a chłopaka nigdy nie miałam. - przyznała smutno.

Wyciągnąłem rękę i delikatnie otarłem łzę spływającą po jej policzku.

- Teraz już masz. - powiedziałem.

Jeszcze raz uśmiechnęła się radośnie i mocno wtuliła się we mnie. Otuliłem ją ramionami i trzymałem w uścisku chcąc wynagrodzić jej ból dzieciństwa. Zawsze wydawała się tak wesoła i sądziłbym, że nigdy nie byłą kochana. Teraz czuję się trochę źle. Od dawna pogardzałem miłością mając, podczas gdy ona nigdy wcześniej jej nie zaznała.

Czy naprawdę w jej towarzystwie muszę uświadamiać sobie jak złym i głupim egoistą jestem?

*kilka dni później*


Autorka

Black Hat od tamtego pamiętnego dnia wyznania uczuć oficjalnie jest twoim chłopakiem. Co słodkie praktycznie codziennie mówił ci choć raz, że cię kocha. Jednak zwykle było to więcej niż raz.

Black Hat z poradą Fluga i Demenci, a także zainspirowany paroma filmami romantycznymi zamierza zaprosić cię teraz na pierwszą randkę. Waszą pierwszą randkę. Jest trochę nerwowy z tego względu.

I tak z innej beczki wyprowadziłaś się z mieszkania i teraz mieszkasz w rezydencji w kształcie kapelusza. Wydało ci się bez sensu wynajmowanie tamtego mieszkania, skoro i tak większość czasu spędzasz w miejscu swojej pracy.

Dostałaś osobny przydzielony tobie pokój, ale zdarzało się, że ty i Black Hat spaliście razem... Nie w takim sensie!!! Wiem, że to dwuznaczne, ale tutaj nie ma LEMON... A jakby miało być to rozdział byłby tak zatytułowany.

No nic podsumowując. Twój związek z Black Hatem się rozwija, niedługo idziecie na wszą pierwszą oficjalną randkę, a ty wciąż nie wyznałaś mu prawdy o sobie.

Koniec rozdziału~~

Black Hat X Dream Demon Reader [PL]Where stories live. Discover now