Chłopak pocałował przyjaciela, na co on był naprawdę w szoku. Speszony Hubert odsunął się od niego, ale Karol nie mail od razu pocałował go ponownie w usta. Młodszy był w takim szoku, że dopiero po chwili oddał pocałunek. Swoje drobne dłonie włożył w gęste włosy starszego.
Odsunęli się po woli od siebie, łapiąc łapczywie powietrze.
Diler chwycił przyjaciela za dłoń i spojrzał mu głęboko w oczy.- Karol, co teraz?- powiedział Doknes robiąc się czerwony na twarzy.
- Hubert... Nigdy ci tego nie mówiłem, bo nie chciałem robić sobie nadziei względem ciebie. Ja... Ja cię kocham...
Na te słowa młodszemu zabiło serce bardzo szybko. Zagryzł dolną wargę, zebrał w sobie całą pewność siebie i powiedział te dwa słowa.
- Kocham cię.- oczy Dealera momentalnie się zaszkliły, a on sam przytulił chłopaka.
- Karol, to co teraz jest między nami?- powiedział cicho.
- Coś co się nazywa miłość.- i ponownie wbił się w jego usta.- Ale wiesz, że już nie jesteśmy przyjaciółmi?- dodał kiedy skończyli się całować. - Czy ty, Hubercie Wydro, zostaniesz moim chłopakiem?
- Ja...- zrobiło mu się gorąco- Tak.
- Mój jedyny...- pociągnął Huberta do siebie i przytulił tak mocno jak nigdy.
Oboje się szczerze śmiali. Ale tylko do pewnego momentu.
- Karol, ale ja jutro muszę jechać do domu... Bo w poniedziałek mam lekcje...
- No to mamy problem...- westchnął.- W sumie to mógł bym do ciebie przyjechać ...
- Tak... Proszę...- spojrzał mu w oczy.
- Tu i tak nie mam za wiele ode roboty, więc jak najbardziej.
- Kocham cię Karol. - powiedział nie pewnie mniejszy.
- Ja ciebie też kocham Skarbeńku.- pocałował chłopaka w czoło.
A teraz kolejny dzień rano, live na kanale Dealera.
- Witamy was na lajwie u dilera!- krzyknął Hubert.
- Siemanko ludziska! Jesteśmy z Damianem w minecraft!
- Jestem Hubert!
- A jednak nie w minecraft, tylko robimy challenge.
- Nie ignoruj mnie!
- Zrobimy challenge, ale jaki Damianku?
- Ech... W komentarzach dali tylko dwa... Kissing challenge i scena +18... Ale nie ma mowy!- namyślił się chwile.- Może po prostu odegramy jakieś śmieszne scenki?
- Ok, ludzie, piszcie co o tym myślicie w komentarzach!- krzyknął głośno starszy.
- Mam!- teraz Doknes czyta.- Dealer robi za sprzedawcę, a Doknes kupuje bakłażana.
- Dobra!- śmiał się mocno Karol.- dwaj!
- Dzień dobry proszę pani.- podchodzi Hubert do przyjaciela.
- Dzień dobry, co panu podać?- zmienia głos na damski.
- Ekhm.. Bakłażan. ..- wybucha nie kontrolowanym śmiechem.
- Dobrze proszę pana, gdzieś tam był...- zaczyna biegać po mieszkaniu, po czym przychodzi z butem.- Proszę.- podaje z ogromnym uśmiechem na twarzy.
- A dziękuję, do widzenia!- Śmieje się dalej.- Jedziemy z kolejną scenką... Teraz ty wybierasz.- dodał kiedy się uspokoił.
- Okej, mam coś fajnego. Dealer podrywa Doknesa, a on udaje nie dostępnego. Zwiększymy tą sceną popularność DxD, ale co tam...