📲20📲

2K 121 76
                                    

Pov Hubert

Spałem sobie naprawdę dobrze... Niestety do czasu.

- DAMIANKO!!!! ZAWOŁAJ SWOJE PTASZKI I IDZIEMY NAGRYWAĆ!- do pokoju, dosyć głośno wbiegł Ernest.

- Jak ci życie miłe, bez naleśników nie wracaj. - powiedziałem nawet na niego nie patrząc.

- Oj no.- chłopak przeżucił mnie sobie przez ramię i wyszedł z pokoju.

W sumie to miałem to gdzieś i zaczynałem zasypiać na jego ramieniu, ale żucił mnie na kanapę w salonie.

- Co ty tu wogóle robisz? Domu nie masz czy co?- jęknąłem zrozpaczony... Chce do łóżka...

- To jest mój dom... Przecież to baza.- poklepał się dumnie po piersi.

- Gdzie Karol?- zaczynałem się już powoli wybudzać.

- Poszedł kupić rzeczy na odcinek.- poszedł do kuchni, a ja za nim.

- Co planujecie?- uniosłem pytająco brew.

- Ja nic, to on coś wymyślił.- otworzył mleko i zaczął je pić.

Nagle drzwi od domu się otworzyły, a w nich stanął Karol, a za nim Piotrek z kamerą. Kiedy najechał obiektywem na mnie, olśniło mnie. A mianowicie...

JESTEM KURDE W SAMYCH BOKSERKACH!

Uciekłem tak szybko jak tylko mogłem do swojego (a raczej Karola) pokoju. Chwilę po mnie do pokoju wszedł przed chwilą wymieniony chłopak i mnie przytulił.

- K... Karol...- mój głos drżał, gdy poczułem jego erekcję.

- To twoja wina.- jeszcze mocniej się do mnie przytulił.

- Ubierz się, nakrywamy filmik.- pocałować mnie w policzek, a ja poszłem po swoje ubrania.

***
Montuję właśnie filmik z Karolem na jego kanał.

- Hubi... Dlaczego mi nie powiedziałeś?- zapytał, a ja zmarszczyłem brwi.

- Ale czego?- spojrzałem na niego.

- Jeszcze udajesz, że nie wiesz?!- wstał.

- Jeżeli chodzi ci o twoją czekoladę z pod łóżka to przepraszam.- zacząłem wymachiwać rękoma.

Wiedziałem, że on się dowie o tej czekoladzie! Teraz to po mnie!

- Co jakiej czekoladzie?- zmarszczył brwi.- Chodzi mi o twoich badaniach kontrolnych. A o czekoladzie to jeszcze porozmawiamy.

- Skąd wiesz o moich badaniach?

- Twoja mama napisała mi nie dawno.

- Po co tobie to pisała do ciebie?- podeszłem do chłopaka (MOJEGO CHŁOPAKA CZACIE?) i go przytuliłem.

- Bo wiedziała, że i tak ty nie przyjdziesz.

- Ehhh... Ale pójdziemy jutro, dobrze?

- W sumie ja myślałem, aby za dwa lub trzy dni, ale okej tak też może być.

- Co?- odsunąłem się gwałtownie.- Możemy za te trzy dni...- hehe...

- Jasne...- zaśmiał się i podszedł do mnie, po czym pocałować mnie w usta, a po moim ciele przeszedł niesamowity dreszcz.- Kocham cię, Donki.- zaśmiałem się na tą ksywe.

- Też ciebie kocham, Karo.- pocałowałem go w usta.

Chłopak podniósł mnie, a ja swoje nogi oplotłem do okoła jego bioder.

- Bądź głośno.- powiedział Karol, przerywając pocałunek.

- Aż tak to ciebie podnieca?- zaśmiałem się .

- To też, ale chce dać Ernestowi nauczkę.

- Wiesz co mam jeszcze lepszy pomysł.

Ernest POV (hehe i co, zdziwieni?)

Siedziałem na kanapie w salonie, oglądając jeden z tych wspaniałych paradokumentów "Dlaczego ja". Niestety, to co piękne trwa chwilę.

- OCH, KAROL!- usłyszałem, nie zbyt dyskretny krzyk Huberta.

- Obie chyba teraz tego nie będą robić...- powiedziałem sam do siebie.

Podeszłem do ich drzwi, chcąc uświadomić im, że ja też tu jestem, lecz... Skrzypiące łóżko było jednoznaczne.

- Karol... Jesteś taki duży... Szybciej, Oh!- on dalej jęczał, a to robiło się nie smaczne.

- Jestem blisko Donki...- teraz jeszcze Karol jęczy?! Tego już dosyć.

Wparowałem do tego pokoju jak burza. Widok bardzo mnie zdziwił. Oboje siedzieli na łóżku, w ubraniach i dusząc się z śmiechu.

- Bardzo zabawne.- wywróciłem oczami i wyszłem z och pokoju.











Hejka, tu autorka. Pomyślałam o tym, aby założyć bloga o moim Wattpadzie. Będziecie mogli go na bierząco oglądać. Właśnie oglądać, ponieważ chcę tam wrzucać filmiki a nie tylko jakieś teksty i zdjęcia. Będziecie mogli zadawać mi pytania do moich książek i inne. Podoba się wam ten pomysł?

DxD SMS-OWE lofOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz