Roździał 3

1.2K 30 0
                                    

- Kochanie czas na zabawę.
Gdy to powiedział balem się tak bardzo, że chciałem uciec od niego, to jest potwór.Od razu wzioł mnie na ręce jak pannę młodą i zaczoł mnie prowadzić w jakimś kierunku, szarpałem się i błagałem ale to na nic, gdy staneliśmy przed wielkimi drzwiami kopnął je i weszliśmy do sypialni była tak ogromna, że wielkością przypominała mój dom w bloku.Jak doszliśmy do łóżka położył mnie na nim, (a mogło się zmieścić 10 osób) i swoim ciałem przyparł mnie do miękkiego materacu:
- Tatuś jest zły kochanie wiesz co się dzieje jeżeli się jest niegrzecznym ?
- Tak, proszę nie dawaj mi kary tatusiu będę grzeczny- nie mogę uwierzyć, poddałem się tak łatwo
- Przykro mi kociaku ale jeżeli teraz się nie nauczysz to już będziesz cały czas niegrzeczny, dobra koniec badania czas na karę
Po tych słowach ściągnął mi bokserki i przerzucił tak, że leżałem na brzuchu na jego kolanach oczywiście bez szarpania się nie obejdzie.
-Louis szarpaniem pogarszasz swoją sytuację, a teraz na początek dam ci 13 klapsów więc się uspokój.
Nie zdążyłem nic powiedzieć ponieważ poczułem mocne uderzenie w pośladek  pisnołem jak dziewczyna, po moich policzkach spłynęła łza po kolejnych dwóch mocniejszych klapsach za czołem już płakać:
-Tatusiu proszę starczy.
-Kochanie jeszcze tylko 10 zaufaj mi.
Jak mam mu zaufać, nie zrobię tego. Kolejne uderzenie i kolejne, gdy było przy 12 ta za 13 był miej bolesny:
-Kotku idź się wykompać, a ja pójdę zrobić coś do jedzenia i jutro powiem ci zasady dobrze?
-Tak tatusiu.
- Zapomniał bym jeszcze dam ci coś do przebrania, a tym czasem chodź.
Po tym zdjął mnie z jego kolan i podeszliśmy do drzwi w jego pokoju a było ich 3, gdy otworzył jedne drzwi dostałem zawały to jest jakiś żart to był pokój cały różowy dosłownie ściany, łóżko , biurko nad którym wisiało lustro, łóżko znajdowało się przy ścianie a obok niego była jedna szafka nocna z lampką nocną, a na wielkim łożu był przeogromny misiek biały. W pokoju były też dwie pary drzwi, gdy jedne otworzyłem okazały być się garderoba niestety nic w niej nie było, a jak otworzyłem inne drzwi była to łazienka tak też różowa a na zlewie były różne kosmetyki.
- Louis mam dla ciebie ciuchy i myślę, że pokój się podoba.
-Trochę jest straszny ale tak podoba się.
-To dobrze trzymaj moje ciuchy jutro powinny przyjść dla ciebie oki.
- Tak dziękuje.
-Nie zapomniałeś czegoś?
-Tatusiu
Harry się tylko uśmiechnął i dał mi duży zielony sweter i bokserki.Po tym wyszedł z łazienki a ja się rozebrałem chociaż nie miałem z czego, i węszłem  pod prysznic od kręciłem ciepłą wodę poczułem się jak w niebie strumienie widy obmywały moje ciało, obejrzałem się czy nie ma nigdzie płynu i szamponu do włosów zauważyłem​ na umywalce płyn o zapach jabłka i szampon o zapachu kiwi, wziąłem o by dwa u zacząłem od włosów a potem ciało, gdy wychodziłem z pod prysznica zdziwiłem się bo była tu wanna podczas jak się wycierałem usłyszałem:
- Kotku  przyjechał do mnie kolega przyjdź za chwile na dół wiesz jak trafić?
- Trochę.
Szybko się więc ubrałem i kierowałem się w dół ja szedłem do mojego ''Tatusia '' oniemiałem ta był...

---------------------------
I jest oto niwy rozdział sorry za błędy ale pisze do na telefonie. ☺☺📱📱

Kupiony przez potworaWhere stories live. Discover now