Rozdział 9

589 15 8
                                    

Harry pov.

Po tym jak zadzwoniłem do mojej przyjaciółki, której poiedziałem żeby zabrała jakiś ludzi bo przecież ktoś musi pos[rzątać ciało. Czekałem na nią 15 minut po tym jak posprzątali uwineli się szybko musiałem pójść do louisa i mu to wwszystko jakoś wytłumaczyć. Stałem przed dzwiami zastanawiając się jak mu to wszystko powiedzieć nie zastanawiając się dlużej potrzedłem do lou który leżał na łóżku.

-Skarbie- powiedziałem łagodnie

-Tatusiu możesz mi to wszystko wytłumaczyć - zapytał pszestraszony .

-Jasne może zacznę od początku. Mój ojciec był gangsterem, jednak to mu nie wystarczało dlatego założył grupę która bardzo dobrze się rozwijała. Moją matkę poznał w kawiarni i wiesz spotkali się parę razy aż w końcu  się w sobie zakochali, wzięli ślub i urodziłem się ja. Ojciec wychowywał mnie na przywódce, miałem przejąć wszystko.Jak skończyłem 18 lat mojego ojca zabito do tej pory nie wiem kto to,a moja matka jak się o tym dowiedziała nie wytrzymała i popełniła samobójstwo.Mam jeszcze własną firmę tą legalną żeby nikt nic nie podejrzewał. 

- Tatusiu a ty zabijasz ludzi ?

-Tak kochanie ale spokojnie nie zrobię ci krzywdy nigdy nie podniosę na ciebie ręki tylko klapsy tylko  jak będziesz naprawdę niegrzeczny.

-Dobrze to chyba starczy tatusiu możemy iść spać jestem zmęczony.

-Jasne kochanie coś jeszcze.

-A no tak bym zapomniał jutro będzie trzeba mi wymienić pościel mogę poprosić Rozalię żeby mi pomogła?

-Dobrze, a teraz wskakuj pod kołdrę.

Ulżyło mi że Louis tak zareagował myślałem że będzie mnie się bał nie przejmując się tym zasnąłem z przytulającym się do mnie Louisem.


Louis pov.

Obudziłem się  6 rano Harry nadal spał, a Rozalia powinna już być więc wyszedłem jak najciszej z wyjść z łóżka i pójść do kuchni, gdy dotarłem do kuchni i poprosiłem kobietę o zrobienie naleśników i przebranie w moim pokoju kołdrę w nową pościel,  a ja w tym czasie przygotowałem tackę szklanki i picie. Rozalia posmarowała 5 naleśników z nutellą a 8 z serkiem waniliowym i owocami wszystko zaniosłem do pokoju wcześniej dziękując. Tackę z jedzeniem położyłem na stoliku podszedłem do mężczyzny  lekko go szturchając żeby go obudzi ale to nic nie dało więc wpadł mi do głowy trochę dziwny pomysł 

-Tatusiu proszę cię zajmij się mną potrzebuję cię proszę- powiedziałem najseksowniej jak umiałem.

Harry od razu się obudził i powalił mnie tak że ja byłem na dolę, a on na górze zacząłem się śmiać że zaczął mnie poleć brzuch.

-Kochanie z czego się tak śmiejesz?

- Z tego że wystarczy powiedzieć coś co jest związane z seksem a ty tatusiu od razu się budzisz.

-Oj skarbie chyba nie znasz moich możliwość, a teraz czy na serio potrzebujesz mnie- powiedział seksownym głosem 

-Tatusiu poczekaj do wieczora mam dla ciebie niespodziankę, a teraz zjedzmy śniadanie bo mój brzuszek domaga się jedzenia.

-Dobrze kochani

Podał tackę z naleśnikami i zaczęliśmy jeść oczywiście ja zjadłem naleśniki z nuttelą. Po tym jak skończyliśmy jeść przyszedł do nas niedźwiadek i wskoczył nam na łóżko oczywiście Harry musiał mu pomóc bo łóżko był za wysokie jak dl niego. w między czasie jak Harry poszedł na dół zanieść tackę z szklankami i talerzami ja poszedłem do pokoju po ciuch y i szybko się wykąpać no i oczywiście wymyślić coś na wieczór i wiedziałem co już zrobię. Chcę się z nim kochać może dla innych to głupstwo ale mam to gdzie. Harry jest dla mnie miły,kochany i się mną                opiekuję i to nie jedyny powód myślę że się w nim zakochuję ale wiem że takie coś jak ja nigdy nie znajdzie miłości.

Harry pov.

Schodziłem na dół ubrany w dresy i jakąś podkoszulkę odstawiłem brudne naczynia do zlewu. Musiałem zadzwonić do firmy powiadomić ich że dzisiaj mnie nie będzie. Miałem zamiar dzisiaj zabrać Lou na lody i do wesołego miasteczka. Poszedłem do  pokoju się ubrać, jak byłem w trakcie zakładania spodnie Louis wszedł do pokoju i momentalni jak minie zobaczył odwrócił się zaśmiałem się i do końca się ubrałem.

-Kociku dzisiaj chcesz jechać na lody i do wesołego miasteczka?

-Tak tatusiu kocham wesołe miasteczka!!!

-Dobrze poczekaj na dole zaraz przyjdę muszę coś załatwić.

Louis pov.

Tak bardzo się cieszyłem kocham wesołe miasteczka chociaż jeszcze nigdy nie byłem zawsze patrzyłem na innych jak się bawią.Szczęśliwy zszedłem na dół zabierając ze sobą telefon i plecaczek z misiów.Czekałem około 5 minut jak wyszliśmy już z domu podbiegłem do garażu, gdzie były auta podszedłem do czarnego lamborgini i wsiadłem nie czekając na Harrego do auta.

-Kochanie ale czekaj na tatusia bo zostaniemy w domu.- pogroził

-Nie tatusiu będę już grzeczny tylko proszę nie chce zostać w domu.

-Dobrze kochanie ale jak będziemy na mięjscu to masz mnie trzymać za rękę.

Kiwnąłem głową na tak i ruszyliśmy droga am minęła szybko, gdy dotarliśmy na miejcę o dziwo nikogo ie było przeraziłem się bo może tylko to wymyślił i zaraz mnie zabiję. Tą myśl szybko odgoniłem.

-Lou coś się stało?

-Nic tatusiu. tylko czemu tu nikogo nie ma?

-A o to chodzi spokojnie dzisiaj wesołe miasteczko jest tylko dla nas.

Rzuciłem się na szyję Harrego od razu go przytulając. Poszliśmy   pierw na kolejkę trochę się bałem ale Harry mnie przytulał, jeszcze na karuzelę, diabelski młyn, samochodziki, trampoliny, zjeżdżalnie i wiele innych. Po całej tej zabawie poszliśmy na lody, a że była 15 to był duży ruch ale poradziliśmy sobie , pochodziliśmy sobie i o 17 jechaliśmy do domu i jak najszybciej chciałem zrealizować mój plan. Weszliśmy do domu szybko pobiegłem do swojego pokoju żeby się przebrać  w różowe majteczki koronkowe zakolanówki i uroczą bluzkę z napisem princess. Poszedłem do pokoju tatusia położyłem się na jego łóżku i zawołałem go wbiegł do pokoju bo zapewne myślał że coś mi się stało.

-Tatusiu kochaj się ze mną 


----------------------------------------------------

Kochani moi wracam mam nadzieję że se podobał :)

PS czy Louis dokona swojego planu czy jednak będzie się bał i ucieknie ?

Koteczek 


Kupiony przez potworaWhere stories live. Discover now