Jeremi
Powędrowaliśmy do galerii, po krótkim czasie patrzenia jak Lil zastanawia się z pewnością co tu robimy postanowiłem się znowu odezwać
-Pomyślałem, że będą Ci też potrzebne ubrania, kosmetyki i inne takie, mamy dobry czas więc możemy wszystko ogarnąć dzisiaj prawda?
-Jesteś niesamowity, Ty naprawdę to wszystko przemyślałeś i mam wrażenie rozplanowałeś godzinowo. Jestem Ci bardzo wdzięczna za pomoc, chociaż dalej mam wyrzuty sumienia że zmarnujesz cały dzień na mnie.
-Ile razy można Ci powtarzać, że dla mnie to nie jest czas zmarnowany? Ja serio robie to z ogromną przyjemnością.
-Dobrze, dobrze już nie będę. Chodźmy więc.
-A i jeszcze jedno, zapoluj na jakąś fajną sukienkę, moja mama zaprasza Cie jutro na kolację
-Co?! Przecież…
-Lil. Błagam przyjmij do wiadomości: PRZYCHODZISZ JUTRO DO NAS NA KOLACJĘ
Nie odpowiedziała nic tylko ruszyła do sklepu, na wystawie zobaczyłem same sukienki, więc uśmiechnąłem się do siebie pod nosem i ruszyłem za nią.
Co jakiś czas Lil wychodziła z przymierzalni w coraz to nowych stylizacjach, które oceniałem niczym profesjonalny stylista, śmiechu było przy tym co nie miara, to dobry moment aby Wam kilka z nich przedstawić :
CZYTASZ
Analogia Dwóch Serc
FanfictionWszystko w jej życiu wydaje się być zwykłe. Skończyła szkołę i musi iść dalej w dorosłe życie. Tylko gdzie? A może na swojej drodze spotka kogoś wyjątkowego? Życie pisze różne scenariusze, przekonają się o tym oboje.