11.

494 34 7
                                    

Pomimo wielkiej wiary Joscha, nic nie poszło po jego myśli. Scarlet pomimo wcześniejszych wizji szybkiego powrotu do przytomnych, nadal  nie obudziła się ze śpiączki. Jessica także nie dała mu spokoju i cały czas uprzyksza mu życie. Dzielny alfa nie daje jej się uwieść, ale jest mężczyzną. Facetem który musi zaspokoić swoje potrzeby, a fakt że jest wilkołakiem nie ułatwia mu sprawy. Ciągła jazda na rocznym nie zastąpi mu seksu na długo. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze pełnia i samice w gorączce*.

-I co z nią? - to pierwsze słowa jakie skierował do zaprzyjaźnionej lekarki.

-Niedługo powinna się obudzić. Musisz poświęcać jej więcej uwagi.  Twoja obecność dobre jej zrobi.

Mądrości lekarzy są zawsze takie mądre, co nie? Dlaczego zawsze mówią nam coś tak oczywistego? Dlaczego zawsze muszą zwlekać z powiedzeniem nam prawdy? Tej najgorszej, bo tą dobrą wiadomość mówią nam w podskokach

- Jakbym tego do tej pory nie robił- tak, zdecydowanie dzień bez sarkastycznego Joscha, to dzień stracony.

-I bardzo dobrze. Zostawię was teraz samych. Panienka potrzebuje dużo odpoczynku wiec proszę, postaraj się zachowywać jak najciszej- upominanie. To jedyne co wychodzi im na równi z bezsensownym pierdoleniem, którego i tak nikt nie rozumie. 

-Sie wie. A Caroline zapomniałbym, moi ludzie znaleźli coś co mogłoby prowadzić do człowieka, który prawdopodobnie przyczynił się do tego w jakiem stanie jest  teraz Scarlett. Przejrzysz to?-  Dodaje po chwili, za nim kobieta wychodzi z pomieszczenia.

-A co to dokładnie?

-Kluczyk. I uprzedzając twoje pytanie jest na min zapach tylko i wyłącznie zapach Scar.- on czyta w myślach czy jak? 

Kobieta jedynie na co się wysiliła to lekki uśmiech i skinienie głową. 

Każdy z nasz ma jakieś tajemnice. Jedni mniej istotne jak na przykład: fakt, że nie podtarli dupy kiedy korzystali z toalety dziś rano, ale za to ci drudzy mogą skrywać w sobie coś bardzo poważnego. Czasami lepiej nie wnikać w to co leży na  duszy takiej osobie, bo jak już jest za późno to pojawię się gęsia skórka. I to właśnie Caroline należy do tej drugiej grupy osób, może to nie jej własna tajemnica ale z pewnością jest ona mroczna. 

-Josch?-nagle słychać zachrypnięty głos.

_________________________________
Przepraszam za opóźnienie. Zresztą jak zwykle. Nie będę się rozpisywać,  po prostu chciałam wam podziękować za to:

 Nie będę się rozpisywać,  po prostu chciałam wam podziękować za to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jesteście wielcy.
Kocham i do następnego 😚

Dziewczyna w czerwonej pelerynie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz