Minął rok od kiedy byłam w świecie Underlust..
ale dręczyła mnie tylko jedna rzecz.. czy da się coś zrobić z ich zboczonym obliczem?Z tego co mi wiadomo oni nie chcą być tacy na siłe.. więc czy ja mogę coś zrobić? Mój plan działania miałam w głowie ale czy przeniosę go do rzeczywistości? Trzeba będzie chociaż spróbować to może moje sumienie nie będzie mnie męczyć.
Nie czekając dłużej poszłam do salonu, ponieważ byłam w pokoju Sansa
-Sans! Sans! Musisz mi pomóc.. - krzyknęłam ze schodów do śpiącego na kanapie szkieletu
-czemu krzyczysz.. zmęczony jestem..
-Heh potrzebuje pomocy w czymś bardzo ważnym.
-jeśli chodzi o pomoc służę pomocą. - odrazu wstał choć był trochę zaspany
-Pamiętasz może Underlust? - odrazu spoważniał
-tęsknisz za nimi..? - jego oczy zrobiły się puste.. to było straszne
-Nie nie.. chce tylko zapytać czy jest sposób żeby im pomóc..
-martwisz się o nich? - nadal był poważny
-Żeby już nie byli zboczeni.. rozumiesz? Ja wiem że oni tego nie chcą.. i —
-żeby cię zgwałcili znów?! nie ma opcji! mam ochotę ich zabić.. nie pamiętasz już jaką krzywdę ci wyrządzili? - odwrócił się ..
-Zmieniłam ich! - przerwałam mu
-zmienić? heh ich nie da się zmienić.. - założył kaptur na głowę
-Papyrus z tamtego świata.. on jest miły.. ja go zmieniłam..
-przestań! proszę... jeśli jakiś czas nie ma cię w jednym z uniwersów.. ten o tobie zapomniana.. oni już cię nie pamiętają.. jak byłaś u nich.. prawie o tobie zapomniałem.. - jedną rękę podniósł na wysokość twarzy ciagle będąc odwróconym
-Zapomnieć?... Oh..
-po za tym serio chcesz tam wracać?.. - odwrócił się do mnie z pustymi oczami widać było ze płakał.. chyba
-A jest inny sposób żeby im pomóc? Wiem że ich tata coś im wstrzykiwał...
-serio wolisz tamtego Sansa? - nie słuchał tego co mówię
-mogę się zachowywać jak on ciekawe czy będzie ci się to podobać... - jego oczy zmieniły się w serduszka.. to .. to musi być sen! Sans tak by nie zrobił
Nagle Sans przeteleportował się za mnie i złapał mnie od tyłu.. wystraszyłam się TEGO Sansa i zaczęłam się nerwowo wyrywać
-Sans! Proszę! Przestań! - lecz on nie puszczał.. zaczął lizać tył mojej szyi
-nie podoba ci się księżniczko?~ - nagle nie wiem co się stało.. dostałam przypływu siły i wyrwałam się z objęć szkieletu i uderzyłam go z liścia
-To nie jest zabawne! Przestań! - zaczęłam płakać i klęknęłam na ziemi.. przed oczami miałam twarz Lusta.. bałam się .. że zaraz mi coś zrobi
-ja.. wybacz.. przesadziłem... - podszedł do mnie już normalny.. widać było że jest cały niebieski ze wstydu albo się zarumienił ...
-Nie rób tak.. już nigdy.. - przytuliłam się do niego
-dobrze.. przepraszam.. siedzieliśmy w uścisku przez chwile po czym Sans powiedział
-widzę że masz więcej siły niż wcześniej.. i sobie poradzisz.. dobra.. musisz zdobyć to co im ojciec wstrzykiwał.. i przynieść tu.. może znajdziemy antidotum - a jednak słuchał..
-Serio? - nie wierzyłam w to co słyszę
-ale.. musisz uważać na siebie.. przeniesiemy cię tam i będziesz wracać jak tylko zaśniesz jasne?
-Tak.. ale jak zdobędę ich zaufanie znów?
-z tym musisz sama sobie poradzić.. ale wierze że dasz sobie radę.. - uśmiechnął się.. uwielbiam jak się tak uśmiecha ❤️
Po tej rozmowie Sans dał mi nową determinację do działania.. złapał mnie za rękę i przeteleportował do Dr. Alphys..
-Halo? Potrzebujemy pomocy małej!
-nie krzycz - zaśmiał się cicho
-ja sam zbudowałem tę maszynę.. bez Alphys.. i możemy to zrobić bez niej..
Wydawało mi się że znam Sansa a ten ciągle mnie czymś zaskakuje.. myślałam że to leniwa kupka kości, a jednak coś potrafi
Położyłam się na łóżku przypiętym do różnorodnych maszyn.. i rozglądałam się
-nie potrafię cię tam przenieść.. nie bez jednej rzeczy.. - Sans podszedł do mnie i nachylił się nade mną
-T-Tak? - Sans zamknął oczy i pocałował mnie delikatnie ale zarazem namiętnie
Oboje się zarumieniliśmy to było urocze..
-To.. do zobaczenia.. -zamykałam powoli oczy..
-wracaj szybko..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludzie! To druga cześć pierwszej książki Łał! Dziękuje za to ❤️
Jak widzicie tematyka będzie trochę inna ale wiecie 😏😏 coś napewno będzie
A.. mam ogólnie rysownika który zrobił te okładkę i pare innych obrazków do tej książki, ale one będą później ❤️ za co z góry dziękuje za udzielaniu się w pisaniu książki
A i jeszcze jedno xD POKAfidgetspineraXD Kazałaś siebie oznaczyć żeby widzieć książkę i oto proszę 😉😉
Do następnego misiaczki 😉
😛jeju ale się cieszę
CZYTASZ
Underlust <3 Antidotum [Część 2]
FanficWitajcie! Jest to kontynuacja mojej poprzedniej książki underlust. Też będą tu zboczone rzeczy.. No .. jest to nadal underlust xD Teraz mam rysownika który będzie robić rysuneczki do niektórych rozdziałów ❤️ No i co jeszcze mogę powiedzieć.. o już...