Strzykawka

303 33 20
                                    


-S-Sans? Wszystko... gra? - Moje dłonie zaczęły się trząść

Jego dusza powoli zamieniała się w pył.

-NIE! NIE POZWOLĘ CI TERAZ UMRZEĆ! - Wyciągnęłam jedną ze strzykawek i szybko wstrzyknęłam zawartość w jego duszę

Substancja w strzykawce miała kolor fioletowy jak Lust... hm .. dobra tam.. nie ważne

Dusza Sansa praktycznie odrazu zaczęła świecić na fioletowo

-Sans? - Otarłam łzy i złapałam go za kawałek bluzy

-...

-Sans proszę..

-...

Wstałam smutna i odeszłam od niego

-Nie.. to się nie dzieje.. co ja powiem Papyrusowi? Oh sory zabiłam ci brata, ale to w sumie twoja wina?

-j..j..... - Odwróciłam wzrok pełen nadziei

-Sans? - Podbiegłam do niego i podniosłam delikatnie jego głowę

-j...

-Co?

-jeszcze.. żyje.. - Otworzył delikatnie oczy

-SANS! - Przytuliłam go mocno

-ugh! może delikatniej co?

-Oh Heh ... wybacz.. myślałam że ty.. że...

-ej ej spokojnie.. to ty mnie uratowałaś.. dziękuje..

Przetarłam łzy rękawem koszuli

-J-Jak się czujesz? Dałam ci chyba antidotum Lusta..

-heh nie z takich rzeczy się wychodziło, ale nie mam pojęcia jak to zadziała na mnie. zrobiłem to specjalnie pod ich AU

-Czujesz się... zboczony? Czy coś?

-co? nieee , przecież sama kazałaś mi zrobić coś co odwróci ich „zboczenie", ale mieli mieć moce

-A jak z twoimi?

-nie wiem.. zaraz się przekonamy - Sans wyciągnął dłoń i próbował mnie podnieść magią. Udało mu się mnie podnieść może z 2cm nad ziemie, ale nagle spadłam

-Może musisz się przyzwyczaić do nowej fioletowej duszy co nie San— Oh

-zzz

Chyba zasnął z przemęczenia. Lepiej odniosę go do pokoju.

Kiedy próbowałam go podnieść zdałam sobie sprawę że jest ciężki jak kamień. I jak ja go teraz zaniosę do pokoju? Ehh trzeba to będzie zrobić inaczej... Złapałam Sansa za nogę i ciągnęłam go po schodach do góry. Co każdy stopień jak uderzał głową słyszałam ciche „ała"

Po ogromnym wysiłku wreszcie udało mi się! Położyłam go na jego łóżku i pogłaskałam. Kiedy miałam już wychodzić usłyszałam ciche „zaczekaj.." szybko się odwróciłam

-co zamierzasz teraz zrobić?

-Muszę uratować Papyrusa.. on tam na mnie czeka

-trochę mi zajmie zanim zrobię kolejną porcje magii dla lusta..

-Oh.. właśnie. Jak się czujesz? Dałam ci jego magię..

Underlust  <3  Antidotum [Część 2]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz