Ni: Gdzie jesteś?
Ja: W kiblu, a co
Ni: a ok
Ni: BO TROCHE NIEZRECZNIE SIE CZUJE PRZEZ TO ZE MNIE ZOSTAWILAS SAMEGO Z TWOJA RODZINKA
Ja: A no tak
Ja: ups
Ja: PRZEPRASZAM BARDZO ZE ZACHCIALO MI SIE SIKAC
Ja: zaraz przyjdę.
Ni: ok.
Ni: DLACZEGO MI ODPISUJESZ KIEDY SIEDZISZ NA KIBLU
Ja: JESTEM W KOLEJCE DO KABINY
Ni: ah.
Ja: DLACZEGO IGNORUJESZ MOICH RODZICOW I BRATA PISZAC TERAZ WIADOMOSCI DO MNIE CO
Ni: ALE ONI ROZMAWIAJA POMIEDZY SOBA
Ja: już jest moja kolej, zw
Ni: NIE ZOSTAWIAJ MNIE NO
Ni: W ogóle to James jest chyba na mnie zły, a ja nie wiem o co
Ni: dziwnie się na mnie gapi bez powodu
Ja: już idę
Ja: MOZE DLATEGO ZE ICH IGNORUJESZ Z TELEFONEM W NOSIE
Ni: ALE ON TEZ UZYWA TELEFONU CO JAKIS CZAS
Ni: Ale co jeśli zrobiłem coś wtedy w tym klubie?
Ja: Idk, pogadaj z nim
Ja: Ale mam nadzieję, że nic nie zrobiłeś złego debilu
Pozdrawiam!
CZYTASZ
Message3. ||Niall Horan
FanfictionJa: Jeszcze się długo ze mną pomęczysz. Ni: Kurwa mać, Nelly ty żyjesz!