Harreh: Gdzie masz jakieś leki?
Ja: Zostawiłam w kuchni na blacie, bo sama kilka minut temu brałam
Harreh: Dziękuję💜
Ja: Luz
Harreh: Jak się czujesz?
Ja: O dziwo znośnie
Ja: A ty?
Harreh: Źle, wezmę leki i idę spać
Ja: Oki, odpocznij
Loui: Nellyyy
Ja: W kuchni są leki
Loui: Dziękuję, kocham
Ja: Wieeem
Z: Wczoraj byłaś nerwowa
Z: Wszystko okej?
Ja: Nie
Z: ?
Ja: Dylan
Z: Miał się przestać di ciebie odzywać
Z: Coś czuję, że będę musiał znowu z nim pogadać
Ja: Nie
Ja: Tylko pogorszysz sytuację
Z: Na pewno?
Ja: Tak, Zayn
Ja: Dziękuję za troskę
Z: No dobrze
Z: Mam małe pytanko
Ja: Kuchnia, na blacie
Ja: Jeśli się pośpieszysz to jeszcze wpadniesz na Louis'a
Z: Nie o to mi chodziło
Z: Pogorszę sytuację? Czy coś się stało?
Ja: Pogadamy później
Ni: Gdzieś ty się podziała
Ja: Coś się stało?
Ni: No nie ma cie ;/
Ja: Straszne
Ni: I to bardzo
Ni: Tooo gdzie jesteś?
Ja: Na zewnątrz
Ni: Idę do ciebie
Jeśli czytasz=proszę o pozostawienie jakiegoś śladu, opinii🌞
Pozdrawiam!🌱
CZYTASZ
Message3. ||Niall Horan
FanficJa: Jeszcze się długo ze mną pomęczysz. Ni: Kurwa mać, Nelly ty żyjesz!