Harreh: Nelly
Ja: Harry
Harreh: Dlaczego Niall nie odbiera od nas telefonów?
Ja: Zapomniałam wam o tym powiedzieć
Ja: Telefon wpadł mu do zupy.
Harreh: Jak
Ja: Kiedy jedliśmy obiad, powiedziałam, żeby odłożył go, bo znając życie to zaraz mu wypadnie z dłoni.
Ja: A on próbując mi udowodnić, że się mylę, zamachnął ręką i wrzucił telefon do tej zupy. Dlatego aktualnie próbuje go osuszyć.
Harreh: To fajnie.
Ja: A co się dzieje, że próbowaliście się do niego dodzwonić?
Harreh: Chcieliśmy sprawdzić czy wszystko w porządku
.
Z: Jak minął wam wczorajszy wieczór?
Ja: Było miło. Całą noc oglądaliśmy nasze ulubione seriale
Z: Uroczo
Ja: A Tobie jak minął?
Z: Całkiem spoko. Liam kupił bilety na mecz i no
Ja: Louis mówił, że spędzasz czas ze swoją dziewczyną
Z: Ah, dobrze wiedzieć.
Ja: Czy ty i Liam
Z: NIE
Z: Nawet nie kończ tego zdania
Z: Zgadamy się później.
.
Loui: Jak się trzyma wasz związek?
Ja: A jak ma się trzymać?
Loui: Uhm, bardzo dobrze?
Ja: No i tak jest
Ja: Dlaczego się pytasz?
Loui: Niall się wczoraj dziwnie zachowywał
Ja: i co dalej?
Loui: Jak jest wszystko git, to się cieszę
Ja: Jak bardzo dziwnie się zachowywał?
Loui: Nieważne już
Loui: Idę pomóc siostrze w lekcjach, buziaki
.
Ni: Wreszcie udało mi się włączyć telefon!
Ja: Gratuluję
Ni: Co ja bym bez Ciebie zrobił?
Ja: Najprawdopodobniej nic
Ja: Nie no, na pewno i beze mnie byś dał radę
Ni: Przestań. Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. Gdzie poszłaś?
Ja: Jestem w Twoim pokoju
Ni: Już idę do Ciebie
Ja: Ja również nie wyobrażam sobie tego.
Hej kochani!
Bardzo Wam dziękuję za poświęcony czas na czytanie tego opowiadania, które oczywiście nie jest jakieś idealne.
Dziękuję za każde miłe słowa.
Czwartej części nie planuję publikować, ponieważ uważam to za ciągnięcie na siłę.
Pozdrawiam serdecznie!
CZYTASZ
Message3. ||Niall Horan
FanfictionJa: Jeszcze się długo ze mną pomęczysz. Ni: Kurwa mać, Nelly ty żyjesz!