*Kilka Miesięcy wcześniej*
POV. Max
Ciemność to jedyna żecz która mnie otaczała. Czółem że siedzę na czymś zimnym. Wtedy zapaliło się światło a ja ujrzałem animatronika. Była to ta czarna skoczyca. Pierwsze co chciałem zrobić to odskoczć do tyłu, ale nie mogłem tego zrobić bo moje ciało odmawiało posłuszeństwa. Patrzyłem się w smoka w bez ruchu przez długi czas aż wkoncu oprzytomniałem i spróbowałem wstać. Gdy prawie byłem wyprostowany znowu upadłego plackiem na ziemię.
-Może pomogę? - usłyszałem głos smoka u odrazu wkleiłem swój wzrok w nią. Zauważyłam że nie ma jakiejś morderczej miny poprostu normalnie się uśmiechała co odwzajemniłem. Miała coś takiego co przekonało mnie że nie powinienem się jej bać.
-Yyyyy.... Mogła byś pomóc, było by miło.
Wtedy smoczyca podała mi rękę którą złapałem i która pomogła mi wstać. Stojąc zacząłem próbować zrobić kilka kroków co mi nie wychodziło ale po kilku minutach prób chodzenia i tego że ta smoczyca już znudziła się ciągłym podnoszenien mnie udało mi się nauczyć chodzić w tym nowym "ciele" niewiem jak to nazwać po poniekąd jestem w maszynie ale poniekąd jest to ciało.
-czuj się jak u siebie. Porozglodaj się możesz robić co chcesz. - Powiedziała smoczyca
Zrobiłem kilka kółek po pomieszaniu rozglądając się lecz nie znalazłem nic szczególnego. Tylko to że było tu wyjątkowo ciemno a wszystkie było w odcieniach czerni.
Szafka, łóżko i biurko na którym leżał zeszyt i kredki. Obok tablet graficzny. Otwarłem zeszyt i zauważyłem kilka rysunków. Konie, Smoki, konie, konie i jeszcze więcej koni. Uuu.. A tego tu się nie spodziewałem KUCYK. Smoczyca siedziała na łóżko nucąc jakąś piosenkę.-A właśnie nawet się nie przedstawiłam, jestem Draki, Dragonessa nazywaj jak chcesz.
-Max. Czyli jestem animatronikiem tak? Taki robot? Taki jak w pizzeri Fazbeara?
-Coś w tym stylu. Bardziej to kontener przechowywawczy dla twojej duszy puki nie będzie mogła powrócić do starego ciała. Normalnie dało by się stać animatronikiem a potem wrócić do ciała ale twoje ciało zostało naruszone więc nic z tego. Czyli to jest tak jakby twoje drugie ciało.
-ile ich jest?
-Kogo?
-Innych zamordowanych?
-Z kąd ty....
-Widzisz to? - wtedy złapałem mój medalion który wisiał na szyi i pokazałem go Draki.
-Mhm...
-Dzieki temu mogę wszystko.
-A umiesz tak?
Wtedy jakiś dym a Draki zmieniła się w swoją formę "drawkill"
-Pierwszy dzień Animatronem więc nie umiem nic więcej niż w moim ciele.
-Ok
Wtedy Draki położyła się i zaczęła myśleć co oczywiście słyszałem. Ahhh Draki i jej dylemat. Zjeść pizze czy nie zjeść.
~~Tyle XD
Dragonessa z czym Pizza? Napisze następny rozdział wtedy kiedy odpowiesz na tą wiadomość.
CZYTASZ
Wyjątkowa-Five night's at Freddys
FanfictionSabrina- 14 latka która przeżywa śmierć matki a w spadku odziedzicza dom. Ojciec ją bije więc postanawia się przeprowadzić. W nowym domu i pizzeri Fazbeara zaczynają dziać się dziwne paranormalne żeczy. Jak historia się zakończy to jeszcze nikt nie...