01

95 10 4
                                    

Leondre's POV

Przez ostatnie dni mama napominała mi ciągle o uświadomieniu Avril odnośnie Nowego Jorku. Mimo codziennych spotkań "nie miałem okazji", aby powiedzieć jej prawdę.

Ona ją zniszczy bardziej, niż ja rok temu.

- Leondre, jesteś tu? - z zamyśleń wyrwała mnie Avie.

- Tak... Muszę ci coś powiedzieć - spojrzałem na nią. Blondynka automatycznie spojrzała w moje oczy, a ja w jej. Odpłynąłem. Nie mogę powiedzieć jej teraz prawdy!

- Co? - spytała.

- Że cię kocham, bardziej, niż możesz sobie to wyobrazić - powiedziałem.

Przynajmniej nie skłamałem.

- Ja ciebie też - powiedziała dziewczyna, po czym złączyła nasze usta.

Nie możesz wiecznie uciekać, Leondre.

Z parku poszliśmy do mnie. Dzisiaj Avril u nas nocuje. Już wcześniej prosiłem mamę, aby nic nie wspominała o Nowym Jorku przy Avie i mam nadzieję, że nic nie wygada.

***

Nadszedł ostatni tydzień sierpnia, czyli jutro wyjeżdżam. Nadal nic nie powiedziałem Avril. Dowie się jutro. Albo pojutrze, gdy nie będę musiał patrzeć, jak jej oczy tracą blask i te piękne iskierki szczęścia zamieniają się na mieniące się w słońcu łzy.

- Masz już wszystko spakowane? - spytała mnie mama, opierając się o framugę drzwi.

- Tak, jutro spakuję tylko ładowarkę i inne tego typu rzeczy - odpowiedziałem.

- Nie powiedziałeś jeszcze Avril, prawda? - zadała kolejne pytanie, a ja spuściłem wzrok.

- Jutro jej powiem - wymamrotałem.

- Leondre... - westchnęła mama, po czym poszła.

- Boję się... - szepnąłem jakby do rodzicielki.

Położyłem się na łóżku i napisałem SMS'a do Avril.

Do: Only mine 💕:
Chcę cię jutro przytulić przed wyjazdem 💔

Szybko uzyskałem odpowiedź.

Od: Only mine 💕:
Będę u ciebie przed szóstą 😘

Od: Only mine 💕:
Oczywiście jutro przed szóstą rano 😊

Uśmiechnąłem się do telefonu, po czym odpisałem: "Kocham cię ❤".

Będzie mi tak trudno ją jutro puścić. Już to sobie wyobrażam. Głównie to, jak wspólnie płaczemy i wspólnie siebie pocieszamy, mówiąc "nie płacz, skarbie".

Avril's POV

Obudziłam się o piątej trzydzieści i od razu wstałam. Szybko się ubrałam, umyłam zęby i uczesałam. Następnie zabrałam telefon, po czym wyszłam. Szłam do Leondre.

Byłam już niedaleko, gdy zwolniłam krok i upewniłam się czy jestem na odpowiedniej ulicy.

Po co tu wóz przeprowadzkowy?

I Won't Break You Again | L. D.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz