Przeniósł spojrzenie na porozrywaną na strzępy masę. Zachowałeś się jak kretyn, skarcił się w myślach. Przeklinając w duchu, chwycił Annę za łokieć, bo zaczęła się osuwać na ziemię. Max wziął ją na ręce i zaczął do niej przemawiać:
- Wróć do mnie Anna...- wtedy dziewczyna otworzyła oczy i spojrzała na jego minę i odpowiedziała
- Nic mi nie jest.- Zła i zawstydzona, usiłowała się oswobodzić. Poza tym nie chcę nadużywać twojej gościnności.
- A ja nie chcę, żebyś mi po raz drugi zemdlała na środku ścieżki burknął, niosąc ją w stronę polany.
- Nie musiałaś stać i czekać, żebym strzelił. Mogłaś odejść.- Ależ nie ma potrzeby dziękować - oznajmiła ironicznie, trzymając się za brzuch.
- Psiakrew! W życiu nie spotkałam tak nieprzyjemnego, źle wychowanego człowieka!
- A ja tak się staram - mruknął. Pchnąwszy siatkowe drzwi, wniósł Annę do środka. Minęli wielki pusty salon o brudnych, osmolonych ścianach i gołej, porysowanej podłodze, po czym wszedł do kuchni i posadził ją na krześle.
- Musisz mi koniecznie podać nazwisko swojego dekoratora powiedziała. Miała wrażenie, że Max z trudem hamuje śmiech, ale może tylko tak jej się wydawało. W przeciwieństwie do reszty domu, kuchnia prezentowała się znakomicie. Nowa tapeta, nowe szafki, nowe blaty...
-Ładnie tu.- Anna posłusznie siedziała na krześle, na którym ją posadził.- To wszystko twoja robota?
- Zagotuję wodę na kawę - rzekł, stawiając czajnik na ogniu, pomijając jej pytanie milczeniem. Dziewczyna rozglądała się po kuchni, usiłując wymazać z pamięci makabryczny obraz rozstrzelanych węży. Zauważyła, że Max wymienił okna. Nowe framugi dobrał tak, by pasowały do drewnianych elementów na ścianach. Nie ulega wątpliwości, że mężczyzna świetnie radzi sobie z drewnem. Przy odnawianiu ganku nie miał zbyt dużego pola do popisu, natomiast w kuchnię włożył wiele serca. Jakie to niesprawiedliwe, pomyślała, żeby ktoś tak uzdolniony był bezrobotny. Przypuszczalnie zużył wszystkie swoje oszczędności na kupno posiadłości Jhonsa.

CZYTASZ
Będziesz Mój
RomanceOna piękna dziewczyna niszczy mu świat którym się zamknął On prezes który ucieka i spotyka ja która niszczy w nim wszystko co zbudował wokół siebie