Listy Samobójców

#7#

Dziewczyna położyła przed sobą prawie pełną butelkę whisky, połówkę czystej wódki i od groma pudełek z tabletkami nasennymi. Niektóre przeterminowane, inne przed końcem, a jeszcze inne dopiero kupione. Nastolatka przejechała dłonią po swoich udach, dobrze czując pod opuszkami krótkie i długie kreski. Sięgnęła po pierwszą garść tabletek, po czym połknęła je popijając whisky. Wzięła następną i popiła czystą wódką. I tak na zmianę. Aż nie pozostała ani jedna tabletka. Aż w butelkach nie pozostała żadna kropla alkoholu. Czuła jak jej oczy się zamykają. Powoli jej ciało się osunęło, wypuszczając z rąk zdjęcie, na którym była ze swoim rodzeństwem - z siostrą i bratem.

Po paru godzinach do jej pokoju zaczął się ktoś dobijać. To był jej brat - Tiniee. Ze łzami w oczach spoglądał jak wezwana przez niego karetka zabiera jego martwą siostrę. Był załamany. Płakał. Od razu zadzwonił do rodziców, którzy byli w delegacji. Cała rodzina pogrążyła się w żałobie...