2

102 3 0
                                    

 Przede mną, nade mną i za mną roztaczał się las. Sciskając w ręce zdjęcie, ruszyłam do przodu. Powoli zza lasu pojawiały się kolejne różowe wieże z fioletowymi detalami. Im byłam bliżej tym więcej szczegółów widziałam. Szkoła była ogromna. No tak, przecierz mieści w sobie też gigantyczny akademik.

Znalazłam się przed bramą szkoły. Zastanawiałam się: iść czy nie, a może jednak?, nie lepiej nie?. Ostatecznie przeszłam, co świadczyło o tym, że jestem czarodziejką. Czyli, że mam się tu uczyć? Nie! To niemożliwe. Ja? Ja? Chyba tak. Ale przecież to tylko bajka, więc jak? To na pewno tylko sen, pewnie przysnęłam na przerwie, wystarczy, że zadzwoni dzwonek. 

Niestety nic takiego nie nastąpiło.

Czyli Alfea jednak istnieje, a ja jestem jedną z czarodziejek! Jupi! Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy! Ja? Taka tam sobie zwykła dziewuszka znajduje jakąś fotografię i BUM! jestem czarodziejką! Ach. Czy to nie za wiele? No cóż, przeszłam to przeszłam, teraz tego nie cofnę.

Nawet nie zauważyłam, że przeszłam przez całe podwórko i jestem pod drzwiami części szkolnej. Nikt się na mnie nie patrzy? Nie? To dobrze. Idę.

Szkoła była jeszcze większa niż moja. Korytarze miały zielono- różowe podłogi i różowo- kremowe ściany. Nagle zauważyłam główne bohaterki, więc weszłam do najbliższej sali, a tam właśnie trwała lekcja (chyba coś mi nie wyszło :( ).

No więc po tym jak przeszkodziłam nauczycielowi w lekcji, on zapytał czy wiem gdzie jest gabinet dyrektorki, a ja że skąd mam to niby wiedzieć, dlatego też poprosił jakąś uczennicę, ale wtedy weszła Flora i to ona mnie teraz prowadzi do dyrektorki. :(

Weszłam do gabinetu, za biurkiem siedziała Faragonda. Flora zostawiła nas same. Nie wiem czemu, ale szykuje się coś złego. Moją uwagę przyciągnęło wielkie lustro przy biurku, było złote i miało wygrawerowane wzorki roślinne i czarodziejki ze skrzydłami. Faragonda wyłapała mój wzrok.

-Chcesz wrócić do domu, co?- zapytała

-Co? Tak.- nie za bardzo jej słuchałam

-Spójrz na mnie.- rozkazała

-Dobrze.

Te zdziwienie jakie zobaczyłam na jej twarzy było... było... no bardzo... hm... jak to określić... dziwne? (dobra mam to już za sobą, teraz dalej) Nie wiem o co jej chodzi, ale zaskoczenie zastąpił strach, a potem zachwyt i wreszcie przemówiła:

-Wiesz... jesteś jedną z nas.

-No wiem, co dalej?

-No i coś mi się wydaje, że nie będziesz taka jak inne. A wiesz przynajmniej jaką mocą władasz?

-Nie.

-No to, to zaraz sprawdzimy.- uśmiechnęła się

-Jak?

Faragonda nie odpowiedziała tylko dała mi kartkę i masę kredek. Chyba ona se jaja robi.

-Rysuj.- rozkazała

No to narysowałam: domek z dymem z komina, trawkę, kwiatki i motylka i chmurki. Wynik mojej pracy miała ocenić Faragonda, a ona się załamała.

-Co zrobiłam nie tak?- zapytałam

-Narysuj jedną rzecz.

No to narysowałam domek, gdy miałam już go pokazać do gabinetu wpadły jak burza Winx.

-No pokarz ten obrazek.- poprosiła Faragonda

-Proszę.- pokazałam mój pinkny domek

-No i ja nie mogę!- znów załamałam dyrektorkę- Kim ty na Boga jesteś?!

-Może czarodziejką murów?- wymyśliła Stella

-Raczej ogniska domowego, Stello.- poprawiła Bloom

-No tak, to brzmi normalniej.- przyznała Stella, a gdy chciała coś dodać to się na nią wydarły

-Stello!!!

-No dobra.

-No to spróbujmy inaczej.- zaproponowała Flora

-No właśnie na przykład wyjście na dwór?- powiedziała Tecna

No to wyszłyśmy. Wszystkie bez Faragondy, bo coś tam miała i nie mogła.

-Co widzisz?- zapytała Layla

-No las.- odpowiedziałam

-A co słyszysz?- spytała Musa

-Wiatr.- odpowiedziałam

-Kur, dobra jest.- przeklneła Bloom

-Nie klnij!- wydarłam się na nią

-Bo co?

-Bo tak nie wolno!

-Aha!

-Dobra spokój! Bloom! Wszystkie się denerwujemy, nie ty jedna, a ta biedna dziewczynka nic o sobie nie wie.- uspokajała Flora

-Jak to nic o sobie nie wiem! Co ja niby jestem?- krzyknęłam

-No...- zamyśliła się Florcia

-A tak poza tym mam na imię Julia.- powiedziałam

-Róża.- odparła Flora

-Jula.- powtórzyłam z naciskiem

-Ale to oznacza "róża piękny kwiat".- wyjaśniła Tecna

[Chyba jest oki, co?]

2#Witamy w Alfei!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz