Wyszłam z pokoju dyrektorki. Za drzwiami czekały na mnie Winx.
-To, co? Mamy ciebie uczyć?- spojrzała na mnie uradowana Stella
-To kiedy zaczynamy?- spytałam
-Najlepiej zaraz.- opowiedziała mi chłodno Bloom
Wyszłyśmy na podwórko. Słuchałam długich wykładów Winx, które no cóż... nic mi nie mówiły. Czarodziejki wykonywały najrozmaitsze pozy i figury.
-Spróbuj, teraz ty.- poleciła mi Tecna
-No dobra.- powiedziałam bez nadziei
Oczywiście mi nie wyszło.
-Przecież to najprostsze z zaklęć!- zdenerwowała się Stella
-No, ale to pierwsze podejście.- usprawiedliwiła mnie Layla
-Jeszcze raz.- rozkazała Bloom
-Nie.- odpowiedziałam i pobiegłam w stronę szkoły
-Czemu?!- spytała ostro Bloom
-Bo nie chcę!- odpowiedziałam zła
-Nie załamuj się!- krzyknęła za mną Layla
-Łatwo mówić...- mruknęłam i pognałam dalej do pokoju ze łzami w oczach
Cały świat próbuje mi pokazać, że nic nie potrafię! W czym niby mam być dobra?!
Wbiegłam do swojego pokoju i walnęłam się na łóżko. Spojrzałam na ścianę, która... no cóż... popękała. Wystraszyłam się co za skutkowało tym, że szczelina została naprawiona lodem. No i niby co jest we mnie takiego wspaniałego? Ja nic nie widzę w sobie!
-Czy coś się stało?- usłyszałam głos
-Nic!- odkrzyknęłam i schowałam się pod kołdrę
Drzwi otworzyły się i weszła przez nie młoda czarodziejka, mam na myśli, że koło 15 lat. W Alfei najmłodsze z uczennic mają 15 lat...
-Ponowię pytanie. Czy jest wszystko okey?- spytała łagodnie
-Tak.- odpowiedziałam udając spokojną
-Myślę, że nie.- odpowiedziała- Jakby było dobrze to byś nie rozwalała ścian i podłogi.
Spojrzałam na nią. Była to urocza blondynka z oczami koloru błotnego (ni zielone ni to brązowe), miała na sobie zieloną tunikę na krótki rękaw i dżinsy.
-Wiem, że coś jest nie tak, jestem czarodziejką ziemi.- odpowiedziała nieznajoma po chwili- Nazywam się Adriana
-Jula.- odpowiedziałam
-Jaką jesteś czarodziejką?- spytała dotykając lodowej łaty w ścianie
-Bo ja wiem...- odparłam
-Rozumiem... nie chcesz mówić.
-Adriana!!!- wbiegła jak poparzona do mojego pokoju Stella- Masz jakieś nowe sukienki na sprzedaż?
-No mam pare...- odpowiedziała jej Adriana
Stella chwyciła dziewczynę za nadgarstek i na siłę wyciągnęła ją z pokoju.
-Jula... dołączysz później?- zapytała przeszczęśliwa Stella
-Yyy... tak. Jasne, dołączę.- odpowiedziałam
Kiedy zostałam już sama, wstałam z łóżka i spojrzałam w lustro... no tak, mam podartą sukienkę i to jeszcze sukienkę z Chmurnej wieży. Muszę się przebrać...
CZYTASZ
2#Witamy w Alfei!
FanficDruga część przygód dziewczynki z Reala. Znalazłam tylko zwyczajną fotografię, wracając z Wielkiej Doliny! Nie sądziłam, że przyczyni się to do pogorszenia sprawy. Moje życie staje się coraz dziwniejsze... Pradawna kraina to jedno, ale szkoła magi...